Prolog

12.4K 427 29
                                    

Zdaliście sobie kiedykolwiek sprawę z tego, że jeden, choćby króciutki moment, choćby maleńki epizod, potrafi zmienić całe życie? Ja właściwie nigdy głębiej się nad tym nie zastanawiałam. Żadna ze mnie myślicielka, poetka, czy bohaterka romantyczna, która niczym Werter poddawałaby wszystko refleksji. Tak jak normalny człowiek nigdy nad tym nie rozmyślałam. Do czasu.
Do czasu, kiedy przez właśnie taki moment, całe moje dotychczasowe życie obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni.
Moja nienawiść do piłkarzy rozpoczęła się dokładnie z dniem, w którym własna matka oznajmiła mi, że odchodzi do innego mężczyzny. Były piłkarz, obecny trener młodziaków, dobrze ustawiony i z zapewnioną przyszłością... Nie to co tata, który co chwila zmieniał pracę, szukając swojego powołania. Miałam wtedy trzynaście lat, rozwód rodziców złamał moje serce na dwie, dokładnie równe połówki. Mimo, że kochałam moją rodzicielkę, nie potrafiłam zostawić taty i zamieszkać z nimi. I nigdy też jej tego do końca nie wybaczyłam. Mojemu bliźniakowi Alexandrowi również nie przyszło to zbyt łatwo. Obydwoje nie kryliśmy żalu do matki nawet po kilku minionych latach.
Dzięki temu przeżyciu, obiecałam sobie już zawsze obrzucać pogardą futbolistów, którzy biegali po boisku za piłeczką i myśleli, że są królami świata. Co drugi z nich był arogancki, obrzydliwie pewny siebie i nad wyraz ambitny. Liczyło się dla nich tylko zdobywanie goli, nie tylko na murawie, ale i poza nią.
Po pięciu latach od odejścia mamy, kiedy emocje delikatnie opadły, wraz ze znajomymi wybrałam się na imprezę, by uczcić moją pełnoletność. Był to dzień, kiedy po raz pierwszy spróbowałam alkoholu, i dowiedziałam się przy tym, że niewiele mi potrzeba, by porządnie się wstawić. Już po chwili nie wiedziałam co się ze mną dzieje, trunki całkowicie mną zawładnęły, nie byłam sobą.
Jak w każdym hollywoodzkim filmie, był tam również pewien chłopak.
W którym momencie się poznaliśmy?
Nie wiem.
W którym momencie wylądowaliśmy w jednoznacznej sytuacji?
Nie wiem.
Wiem natomiast, że już nigdy w życiu nie chcę usłyszeć nazwiska: Neymar da Silva Santos Junior.

LimerenciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz