I właśnie tego się bałam. Że pod ciepłą kołdrą, będę drżeć z zimna.
Cześć, mamusiu! Brazylia jest super, tak się cieszę, że tata mnie tu zabrał! Pokazał mi stadion na którym tu grał i zabrał w tyle fajnych miejsc. Wczoraj byliśmy na imprezie z wujkiem Jotą, patrz jak nas pomalował! Ciocia Rafa pokazała mi jak mogę wysyłać Ci zdjęcia, oby doszły.
Patrz, mamo, jaki dzidziuś! Pozwolili mi go potrzymać na rękach, jest taaaki malutki! Chciałbym kiedyś mieć młodszego brata, albo siostrzyczkę. Ale bardziej brata, mógłbym go nauczyć grać w piłkę.
Mamuś, dzwoniłem wczoraj, ale wujek Alex powiedział, że jesteś zmęczona i poszłaś spać, no ale w środku dnia? Może pomyliłem godziny, bo babcia Nadine powiedziała, że u nas jest inna pora. Szkoda, bo mam Ci tyyylee do opowiedzenia! Tata mówi, że te wiadomości się nagrywają. Kupiłem Ci kwiatka, wszystkiego najlepszego z okazji imienin!
CZYTASZ
Limerencia
FanficMarília była pewna jednej rzeczy: nienawidziła piłkarzy. Świętujac swoje osiemnaste urodziny, spędza noc z przypadkowym chłopakiem - który, okazuje się być zawodnikiem Santosu. Przez jeden błąd całe jej życie wywraca się do góry nogami - zachodzi w...