Jedenaście lat później
- Hej, papo? - Zapytał Kendall, siadając na łóżku Harry'ego i Louisa.
- Tak? - Szatyn uśmiechnął się do swojego syna, a następnie podszedł do szafy z kupką złożonych koszul Harry'ego i schował je do drugiej szuflady.
- Wiem, że nie lubisz o tym rozmawiać, ale... Minęło już jedenaście lat. Jestem jedyną osobą w naszej rodzinie, która nie przypomina taty. I ja po prostu... Chciałbym wiedzieć.
Louis westchnął, wiedząc, że ten dzień w końcu nadejdzie. - Wiem, że byś chciał. - Odparł, siadając obok Kendalla. - Wiem o tym, ale ... Naprawdę mi o tym ciężko mówić.
- Dlaczego? Co się stało?
- W porządku, jak już wiesz Harry nie jest twoim prawdziwym tatą...ale...twój prawdziwy tata...zostawił mnie krótko po tym, gdy dowiedziałem się o ciąży. Właśnie, to zostawił mnie, gdy mu o niej powiedziałem. Wrócił kilka razy, kiedy byłeś młodszy, chciał mnie zdobyć z powrotem, ale zawsze mówiłem nie. Powiedziałem mu, że nie jest wart mojego czasu, bo taka była prawda. Wciąż nie jest go wart. Jednak... Jesteś już wystarczająco dorosły, mam na myśli, masz już siedemnaście lat do jasnej cholery.
- I? - Zapytał.
- I... Nadszedł czas, żebyś sam podejmował swoje decyzje. Nie mogę cię ukrywać przed ojcem, bo mnie zranił. Jeśli chcesz go poznać masz do tego prawo.
Kendall przytaknął, spoglądając w dół na swoje dłonie. Naprawdę chciał poznać swojego tatę? Mężczyznę, który zostawił go zanim nawet przyszedł na świat i zranił jego papę? Czy to naprawdę było tego warte? - Jak on się nazywa?
- Zayn. Zayn Malik.
- Jaki był?
- Więc... Kiedy się poznaliśmy był skryty. Miał te wszystkie tatuaże, nosił skórzaną kurtkę. Był typowym wyobrażeniem bad boya*. Jednak nie był zły. Właściwie, to był jedną z najsłodszych osób jakie poznałem. Oczywiście poza Harrym. Zakochałem się w Zaynie praktycznie od razu, byliśmy razem przez jakiś czas. Jakieś...pięć lat? Nigdy nie wzięliśmy ślubu.
- Więc jak ja się znalazłem w tym całym obrazku?
Niebieskooki zachichotał. - Nienawidzę tego mówić, ale byłeś wpadką. Zayn zapomniał kondoma jednej nocy i oto jesteś.
- A potem odszedł?
- Tak. Powiedział, że nie chce być z takim zdradzieckim chujem jak ja i, że nie ma opcji, że dziecko jest jego. Nigdy go nie zdradziłem, byłem bardzo zaskoczony, gdy to usłyszałem. To bolało. Byłem naprawdę zraniony, ale on miał to gdzieś. Nie chciał mieć z nami do czynienia i nas zostawił.
- Tak mi przykro...
- Nie musi. - Odpowiedział. - Tak było lepiej. Jeśli by z nami został. I byśmy się pobrali i inne takie, nigdy bym nie poznał Harry'ego, a ty nie miałbyś swojego rodzeństwa. W sumie mógłbyś mieć rodzeństwo, ale nie to, które masz obecnie.
Kendall pokiwał głową. - Papo?
- Tak?
- Głęboki wdech - pomyślał chłopak. - Chcę poznać tatę.
*tak brzmi lepiej
OD AUTORKI: LARRY MIAŁ KOLEJNĄ TRÓJKĘ DZIECI. DWÓCH CHŁOPCÓW I DZIEWCZYNKĘ. JOHNNY, KATIE, PHIL.
Sorki, że tyle mi zeszło. Nie opuszczajcie tego fica jeszcze, bo czekają nas słodkie dodatki. Aww
KTO MA DZIŚ URODZINY I SPĘDZA JE W ŁÓŻKU?!?!?!? JAAAA. BRAWO!!!
W sumie co do ostatniej notki, to nie spodziewałam się takich kłótni. Nie będę tłumaczyć żadnego z tamtych ff poza Ziamem, gdy już będzie skończone. Jak na razie robię sobie przerwę i w tym czasie poszukam czegoś na własną rękę. Jeśli ktoś chce link do tlumaczenia Two Steps Behind to piszcie.
All the love xx
Zdjęcie Kendalla w wieku 17 lat:
CZYTASZ
Baby Blue || larry [mpreg] polskie tłumaczenie
FanfictionLouis jest samotnym ojcem po tym jak jego chłopak, Zayn, zostawił go, gdy dowiedział się o ciąży. Obecnie jest sam ze swoim trzyletnim synem, który przypomina mu o Zaynie za każdym razem, gdy spojrzy na małego chłopca oraz dziewięciomiesięczną dziew...