- Leo obudzi się i wszystko będzie dobrze. - pocieszałam go
Po chwili z sali wyszła Pani Victoria.
- Idźcie do domu. Byliście tutaj prawie całą dobę. Wyśpijcie się i wróćcie.
- Jasne. - odpowiedział Charlie
Razem podążyliśmy dość wolnym krokiem w stronę wyjścia.
(...)
Wysiedliśmy z taksówki i podbiegliśmy do drzwi, które po chwili zostały otworzone przez zapłakaną Tilly.
- Nie płacz słoneczko. - przytuliłam ją - Z Leo wszystko będzie dobrze, nie martw się. - kątem oka zauważyłam jak Charlie i Joey weszli do innego pokoju
- Boję się o niego. - wyznała prawdę
* Charlie pov *
- I co z Leo? - zapytał Joey
- Wszystko się pierdoli... jeszcze się nie obudził.
- Masakra. Powiadomiłeś manager'a?
- Jeszcze nie... nie wiem czy dzwonić do Simon'a.
- Nie martw go tym, przecież nie jest waszym manager'em.
- Zaraz zadzwonię...
- I się porządnie wyśpij, bo widać że jesteś padnięty. - powiedział, po czym wyszedł z pokoju
***
Kiedy Tilly tuliła się do mnie Joey wyszedł z pomieszczenia, do którego wszedł razem z blondynem. Po chwili dziewczynka odkleiła się.
- Idź już spać. - spojrzałam na ekran swojego telefonu - Jest 23:00
- Dobrze, dziękuję że tu jesteś. - pobiegła na górę
Podeszłam do kanapy. Po chwili walnęłam się na nią kładąc ręce na twarz i głośno wzdychając. Jednak zdecydowałam że usiądę. Zaczęłam bawić się bransoletką na mojej dłoni, poczułam że ktoś przytula mnie od tyłu.
- Charlie? - zapytałam odwracając się
To był on. Wtuliłam się w niego.
- Idź spać. Jesteś zmęczona.
- Masz rację. - ziewnęłam - Ale chyba nie dam rady, czuję że odlatuję. - położyłam swoją głowę na jego barku wąchając piękny zapach perfum
- Zaniosę Cię. - tylko to zdołałam usłyszeć, bo po chwili zasnęłam
Ranek:
Otworzyłam natychmiast oczy, gdyż usłyszałam dźwięk dzwonka z mojego telefonu.
- Halo. - zaczęłam zaspanym głosem
- Nadio, trzeba zawieźć Tilly do szkoły. Zrobisz to?
- Jasne. - rozłączyłam się
Odłożyłam ip na białą szafkę nocną, stojącą obok mojego łóżka. Otarłam oczy. Po czym podniosłam się i rozejrzałam po swoim pokoju.
W końcu postanowiłam wstać. Nałożyłam cieplutkie kapcie w Minionki i zeszłam powolnym krokiem na dół.
Dotarłam do kuchni, w której nikogo nie było. Wyjęłam z lodówki sok pomarańczowy, a z górnej szafki szklankę w czarne kropki. Nalałam napoju do naczynia i usiadłam na krześle obok stołu. Usłyszałam kroki w kierunku schodów, ciekawe kto to idzie.- Cześć księżniczko. - podszedł do mnie Charlie i dał buziaka w policzek, nie no znowu się zarumieniłam
- Hej, hej.
CZYTASZ
Czy to może trwać dłużej? 1&2,3 || BAM
FanficCzternastoletnia Nadia (fanka duetu BAM) zauważa bardzo ważny post Leo, w którym treść jest niedopisania. Dziewczyna okazuje się być siostrą jednego z członków zespołu Bars And Melody, czy ją pozna i nie odrzuci? O tym przekonuje się już następnego...