Chłopak z sąsiedztwa |BAM|

22.

Siedzę w moim pokoju czekając na Em , nagle słyszę otwierające się drzwi po chwili do pokoju wchodzi Emilly

- Miałaś iść tylko do domu gdzie się tak długo podziewałaś ?...- pytam podirytowana

- Nie będziemy siedziały w domu
- Co ty znowu wymyśliłaś ...- pytam bezsilnie , dziewczyna zakłada na twarz ten jeden z swoich uśmiechów mówiących ,, nie martw się będzie świetnie " ,bezsilnie wstaje i idę do szafy

- Wiedziałam że się zgodzisz

- Nie zgodziłam się i nie zgodze dopuki mi nie powiesz gdzie idziemy

- O matko czy ty wszystko musisz utrudniać ...- przewraca oczami i wzdycha z bezsilności -... pamiętasz Bianke

- To ta brunetka ...- pytam

- Tak , robi dzisiaj domówke i można tak powiedzieć że powiedziałam jej że przejdziesz z no wiesz ... ze mną i Charlim ...no proszę cię

- Przecież wiesz że za nią nie przepadam

-chyba nie chcesz powiedzieć przez to że wciąż wspominasz jej ten incydent z nożyczkami

- Emilly ona odcięła mi włosy ,przypominam ci że zapiszczalam je bardzo długo

- Przestań to była 2 klasa podstawówki

- Wiesz co sumie przyda mi się trochę rozgrywki

- Mówiłam już że cię kocham ...- ja na odpowiedź się uśmiecham

***

Wchodzimy właśnie do domu Bianki , jej dom w środku jest ogromny mimo że na zewnątrz tak nie wygląda , nagle przebiega do nas szczupła blondynka w czerwonej sukience
- No hej fajnie że przyszlyscie , a szczególnie ty ...- zwraca się do mnie

- Tak fajnie ...- udaje pustą i głupia tak jak Bianka

- A gdzie chłopaki ...- pyta dziewczyna , ja w tym samym momencie odchodzę od dziewczyn przy tym samym nie słysząc co już mówią . Przechodzę bez celu przez kolejny z pokoi , nagle widzę Leo ,nie chcę do niego iść ,odwracam się by zawrócić lecz niestety mi się to nie udaje ponieważ jakiś inteligentny plant wykrzyczal moje imię

- Hej Ally to ty ... o matko nie widziałem cię kawał czasu ...- to Kevin mój stary przyjaciel , mieszkał kiedyś naprzeciwko mojego domu , niestety przeprowadził się jak miałam 6 lat a on jak miał 10 -... wyładniałaś od ostatniego czasu ...- patrzy sie na mnie tymi swoimi brązowymi oczami do których miałam zawsze słabość , a ja uśmiecham się niezręcznie -... jesteś taka dojrzała ... jak nie moja Ally

- Ta ja cię też długo nie widziałam

- A więc teraz musimy nadrobić stracony czas ...- śmieje się ukazując przy tym swoje śnieżne białe zęby .

- Wiesz co ja już pójdę , no wiesz będą mnie szukać ...- mówię żeby jak najszybciej wydostać się z tłumów gapiów .

- Zdzwonimy się później

- Tak pewnie ...- odpowiadam odchodząc od niego coraz dalej . Idę po schodach na 1 piętro , wchodzę do jakiegoś pokoju , wchodze na balkon a tam widzę Kevina

- Wybacz nie wiedziałam że ktoś tu jest ...- mówię i powoli wychodzę , on je nam mnie zatrzymuje

- Nic się nie stało ... usiadziesz ...- pyta chłopak

- Tak jasne ...- mówię i siadam obok chłopaka

- Podobno jesteś laską Leo

- Nie nawiąże tego określenia

- Jakiego laska ...- kiwa potwierdzającą głową -... dlaczego ... kasy tak mówi

- No właśnie , a poza tym byłam laską Leo

- Co jak to ... przecież ...

- Dość o mnie , mów co tam u ciebie ...- przebywam chłopakowi
- A jednak się nie zmieniłaś

- Hej co to ma znaczyć ...-szturvham co w rękę

- Oj ty już chyba wiesz co ...- śmieje się

- Nie nie wiem

- Zawsze taka byłaś ...- wpatruje się w ciemność

- Taka czyli jaka...- dalej dopytuje

- Nigdy nie lubiłaś mówić o sobie
-Tak ... całej nie lubię ... to znaczy no wiesz z jednej strony jestem taka sama , a z drugiej strony zmieniłam się ... czasem sama siebie nie poznaje ... - chłopak wpatruje się we mnie lecz po chwili zaczyna mnie całować , on całuje całkiem inaczej niż Leo, składa swoje pocałunki mocno na moich ustach

- Fajnie się bawicie? ...- słyszę znajomy głos ,gdy w końcu oderwałam się od Kevina , zaówarzyłam Leo ....

Hej i jak jesteście ciekawi co zrobi Ally , czy ona i Leo będą parą , przekonacie się o tym wkrótce ( za błędy bardzo przepraszam :P ) Do zobaczenia

~Salormea