Nadchodzi szósty rok nauki w Hogwarcie. Wojna z Voldemortem nieubłaganie się zbliża. W szkole pojawia się tajemniczy jegomość, który przynosi listy dla Harry'ego i Hermiony nadane z sekretnego, Złotego Miasta. Dwójka przyjaciół wyrusza w podróż. W t...
Wylądowaliśmy kilka metrów od domu. W drzwiach stała pani Weasley i czekała na nas. - Harry i Hermiona jak dobrze was znowu widzieć. Dziękuję Albusie, że ich przypilnowałeś. Wchodźcie. Zanieście swoje bagaże i zejdźcie do kuchni, pewnie jesteście głodni. Hermiono pokój masz z Ginny, a Harry ty śpisz u Rona- rozejrzałam się po mieszkaniu. Nic się nie zmieniło. Poszłam na górę i zapukałam. Drzwi otworzyła rudowłosa dziewczyna. - Ginny!- przytuliłam ją. - Strasznie tęskniłam. Rozpakuj się i zejdź do kuchni. Mama pewnie coś ugotowała- weszłam do pokoju, a następnie rozpakowałam rzeczy. Pod swoim łóżkiem schowałam prezent dla Harry'ego, który ma jutro urodziny. - Hermiona, obiad!- usłyszałam i poszłam do kuchni. Wszyscy już siedzieli przy stole i czekali na mnie. Po posiłku chłopaki postanowili pograć w Quiddicha. Powstały dwie drużyny: Harry, Ron i Ginny oraz Fred, George którzy przyszli na obiad i ja. Zgadza się, nawet ja, która zawsze była temu przeciwna postanowiłam zagrać. Zostałam ścigającą, Fred obrońcą, a jego brat szukającym. Zaczęło się. Udało mi się przechwycić kafla i podlecieć do obręczy, ale Ron nie dał się wykiwać i obronił. Poszybowałam za Ginny, która złapała piłkę, która przeleciała przez obręcz. Koniec końców przegraliśmy mecz 120:70, ale świetnie się bawiłam. - Hermiono jak na pierwszy raz to poszło ci świetnie. Trochę ćwiczeń i mogłabyś spróbować swoich sił podczas naboru do drużyny- oznajmił Ron. - To nie dla mnie. Ginny muszę ci coś pokazać- ciągnęłam ją za rękę aż do naszego pokoju. - Co chciałaś pokazać? - Jak wiesz jutro są urodziny Harry'ego. Z tej okazji zrobiłam album z naszymi wspólnymi chwilami. Nie jestem pewna czy mu się spodoba. - Pokaż- wyciągnęłam z pod łóżka wyciągnęłam niewielkie pudełko. Rudowłosa wyciągnęła album. W środku były zdjęcia od pierwszego roku w Hogwarcie do zakończenia poprzedniego roku szkolnego. Na niektórych była nawet Ginny. - Ten prezent jest cudowny. Na pewno się spodoba Harry'emu. - Przy okazji wiesz kiedy przylecą sowy? - Powinny być dzisiaj- jak na zawołanie przez okno wleciały dwie płomykówki. Odwiązałam swój list. Nagle do pokoju wpadli Ron i Harry. - Dostałyście list? - Tak. Kto pierwszy?- spojrzałam na obydwóch. - Może wszyscy razem?- zaproponował Ron. Otworzyłam list. Panno Granger. Poniżej przedstawiamy wyniki SUM-ów. Transmutacja W Eliksiry W Zaklęcia W ONMS W OPCM P Runy W Numerologia W Astronomia W Historia Magii W Zielarstwo W Zaliczone przedmioty 10/10. Do 31 sierpnia prosimy przesłać do opiekuna swojego domu listę przedmiotów, które chce pani kontynuować w tym roku szkolnym. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów w nauce.Oprócz tego chcemy panią poinformować, że została pani wybrana na prefekta naczelnego. Więcej informacji u opiekuna. Minerva MacGonagall Nie mogłam uwierzyć. Zostałam prefektem naczelnym. Nie marnując czasu napisałam jakie przedmioty chcę kontynuować. Ja Hermiona Granger na szóstym roku szkolnym w Hogwarcie chcę kontynuować: Transmutacja, Eliksiry, Zaklęcia, ONMS, OPCM, Runy, Numerologia, Astronomia, Historia Magii i Zielarstwo. Hermiona Granger - Harry, Ron zostałam prefektem naczelnym! - Naprawdę to świetnie! Ja zostałem kapitanem drużyny- pokazał odznakę kapitana. - Wiesz kto jest drugim prefektem?- spytał rudowłosy. - Niestety. Nie napisali. - Kiedy wybieramy się na pokątną?- odezwała się Ginny. - Może pojutrze? Chciałabym kupić sobie sowę. - Pójdziemy zapytać mamy- Ron wyszedł razem z siostrą, a ja zostałam sama z Harry'm. Zapadła niezręczna cisza. - Idę sprawdzić czy pani Weasley się zgodziła- przerwałam ciszę. - Pójdę z tobą- chłopak puścił mnie przodem. Pani Weasley powiedziała, że jak jej mąż będzie miał czas to pójdziemy. Usiadłam do kolacji i poszłam wziąć prysznic. Po kąpieli oddałam się w objęcia Morfeusza.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.