Rozdział 19

1K 59 2
                                    

- Popieram siostro.- Rzekła Amelia. Na jej poważną minę i wyniosły ton przypominający mi królewny z bajek przewróciłam tylko oczami.
- Musisz się jeszcze wiele nauczyć drogi Njubi.- powiedziałam z sarkazmem. Cała ja. I znowu, wyraz frustracji na jej twarzy napawał mnie satysfakcją. Wiem, wiem jestem okropna ...- Od jutra rana zaczynamy szkolenie. A wracając do Nat mam już co do niej plany...
    
      O świcie, gdy  ponad 99% wszystkich Streferów spało ja poszłam obudzić śpiącą królewnę. Szlam po wilgotnej od rosy trawie i gdy dotarłam na skraj pola do jej śpiwora mocnym kopniakiem w rzebra ją obudziłam.
- Ej co jest!?- warknęła.
- Pora wstawać kochana! Zaczynamy trening.- Kocham to mówić do głupkowatych Njubi. Oni zawsze się stawiają, ale wiedzą,że i tak są za słabi i prawie nic nie znaczą. Nie zważając na jej fochy odwróciłam się w stronę Północnych Wrót.

           Zanim Śpiąca Królewna wstała zdążyłam się już rozciągnąć i przyszykować plecaki dla nas. Pora wkraczać do labiryntu!

"Musimy się stąd wydostać!" [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz