23 cześć 2

910 54 0
                                    

- Ha ha ha.- orzekła Amelia i nasza rozmowa skończyła się na dłuższy czas. z czasem postanowiłam przerwać przytłaczające milczenie.
- Dobra, skupmy się na Natalii. Czas na fazę drugą.
- A jaka była pierwsza?- zapytała.
- Uwolnić Cię.
- Aha.- I znowu ta cisza. Gdy doszłyśmy do budki Alex'a i Patelniaka Amelia rzuciła się na jedzenie jakby była tam tydzień zamknięta. W takich momentach jak ten zastanawiam się co głód i desperacja robią z człowiekiem. Po skończeniu posiłku od razu poszłyśmy spać.
******
Rano obudziły mnie pierwsze promienie wschodzącego słońca. Obudziłam Amelie i Natalię i ruszyłyśmy do labiryntu.
*******
Po kilku godzinach porządnego biegania dotarłyśmy do wielkiego kamienia po środku pustej przestrzeni. Niby to przypadkowo widząc zmachaną Natalię zaproponowałam jej odpoczynek na kamieniu. Zgodziła się. Faza trzecia rozpoczęta. Popełniła straszny błąd kładąc się tam. Znacząco spojrzałam na Amelię. Faza czwarta...

"Musimy się stąd wydostać!" [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz