12

1.4K 101 3
                                    

Obudziłam się o 10.00. W pokoju nikogo nie było. Wtalam, założyłam bluzę Sama która leżała przy łóżku i poszlam do łazienki.
Gdy wyszła z łazienki Sam siedział za fotelu który stoi w kącie pokoju.
Zawołał mnie palcem.
Poszlam do niego. Objął mnie w pasie i do siebie przyciągną. Usiadłam na jego kolanach twarzą do niego. Sam przyciągną mnie jeszcze bliżej i zaczą całować mnie po szyi. Czułam jak jego ręce pod moją bluza. Z szyi przeniósł się na usta. Objęłam go za szyje i zaczęliśmy się namiętnie całować. Lekko mnie podniósł i przeniósł mnie na łóżko. Gdy byłam już na łóżku chwilowo przestał mnie całować aby móc ściągnąć swoja koszulkę.
Wszystko działo się tak po woli i spokojnie. Po chwili oboje byliśmy nadzy. Poczułam jak Sam we mnie wchodzi. Gdy był już w środku przestał być powolny i delikatny, wszystko zaczęło nabierać tępa i agrecji.
Sam zachowywał się jak zwierzę. Poruszał się bardzo szybko, za szybko. Nie mogłam praktycznie złapać powietrza.
- Chyba nie myślałaś że będę powolny.
Nie był to mój pierwszy raz. Lecz nigdy nie robiłam tego tak szybko jak teraz.
Wbiłam się w jego plecy paznokciami a ten wtedy zacza jeszcze szybciej.

I Hate... YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz