Idę brzegiem plaży czuje jak woda uderza o moje stopy. Sam stoi oparty o maskę samochodu. W oddali rozciągają się lampy uliczne. Moją drogę oświetlają wyłącznie gwiazdy. Jest wspaniale.
- No jasne już jedziemy.
Sam chowa telefon do kieszeni, macha mi żebym podeszła. Otwiera mi drzwi do samochodu.
- Gdzie jedziemy ?
- W okolicy są organizowane wyścigi. Kumpel zadzwonił żebym wpadł się pościgać.
- Myślałam ze wyjeżdżamy z miasta
- Bo tak jest.
Jedziemy przez chwile w ciszy
- posłuchaj przed wyjazdem musimy się wyszalec jak nigdy. Możliwe ze to nasze ostatnie godziny w LA
- To jedziemy na wyścigi a potem ?
- Zobaczysz.
CZYTASZ
I Hate... You
Teen FictionJestem przecież taka jak wszystkie dziewczyny w moim wieku. Fakt nie zawsze byłam grzeczna... zdarzało mi się wrócić do domu pijana, przeklinałam, czasem zdarzało mi się nawet kogoś uderzyć. Ale czy to tylko ja ? Nikt nie jest idealny. Moje oceny...