23.

124 14 2
                                        

Następnego dnia wieczorem na szczęście Harry'ego nie było w stajni,łatwiej mi było utaić moje kłamstwo w kwestii treningu. Mimo wszystko wsiadłam na Emira na oklep i pojechałam w teren,aby wszystko przemyśleć. Harry za pewne domyślił się,że widziałam pierścionek. Mam nadzieję,że nie pomyślał,że nie chce zostać jego żoną. Oczywiście,że chcę! Brunet jest osobą z którą planuję przyszłość,kocham go całym moim sercem. Jednak wszystko toczy się tak szybko.

Pojechałam z ogierem na plażę,tam gdzie mogłam w spokoju pomyśleć. Miałam tam wszystkie wspomnienia,nie tylko z Styles'em,ale również Horanem. Wyciągnęłam telefon z bryczesów i zadzwoniłam do mojego chłopaka. Po czterech długich i trwających wieczność sygnałach,usłyszałam jego głos.

-Rose,a ty przypadkiem nie masz treningu?-zapytał zdziwiony.

-Nie,nie mam. Możesz wsiąść na konia i przyjechać do mnie na plażę?

-Oczywiście.-kamień spadł mi z serca.

-Tylko zabrałam Ci konia.-zaśmiał się.

-Ok,jasne. Wezmę innego. Kocham Cię.

-Ja Ciebie też.

Przytuliłam się do masywnej szyi ogiera i zaczęłam rozmyślać,czekając na chłopaka. Słońce już zachodziło i było naprawdę pięknie. Mogłabym tu zostać i po prostu patrzeć się na horyzont.

-Cześć skarbie.-mało co nie spadłam z Emira.

-Hej,wystraszyłeś mnie.

-Właśnie widziałem.-pocałował mnie.-Możemy pogadać?-gardło mi się ścisnęło,czy to ten moment?

-Jasne.-chłopak w tym samym czasie zeskoczył z konia,uczyniłam to samo.

-Rose jesteś dla mnie bardzo ważna. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie,jesteś moim największym skarbem i wiedź,że kocham Cię całym moim serce.-złapał mnie za ręce,a moje oczy się zaszkliły.-Chcę przy Tobie zasypiać i się budzić,chcę spędzić z Tobą resztę mojego życia.-ukląkł na jedno kolano.-Rose zostaniesz moją żoną?-otworzył,tak dobrze znane mi pudełeczko.

-Tak,tak,tak,tak!-wykrzyczałam i rzuciłam się chłopakowi na szyję,ten się podniósł i namiętnie mnie pocałował,przekazując swoje wszystkie uczucia. Przytuliłam go jeszcze mocniej,oddając każdy pocałunek. Lepszych zaręczyn nie mogłam sobie wyobrazić plaża,zachód słońca,konie,ja i Harry. On na prawdę wiedział o czym marzę i sprawił,że był to wyjątkowy moment,który zapamiętam do końca życia.

Kto się cieszy z zaręczyn ^^? Moim zdaniem  były to cudowne zaręczyny i Rose na pewno nie zapomni ich do końca życia :). Dwa rozdziały do końca... Zapraszam ciągle na prolog "Mickey Mouse | n.h.",który znajdziecie na moim profilu ;).


Just Ride | h.s. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz