Otworzyłam powoli zaspane oczy. Spojrzałam na zegarek,który wybijał dziesiątą. Zerwałam się z łóżka i pobiegłam do łazienki. Dokładnie za pół godziny miałam mieć trening skokowy. Założyłam treningowy strój i związałam włosy w warkocza. Popędziłam do stajni. Na środku jej stał Harry z Karminem,gdy mnie zobaczył uśmiechnął się,a na jego policzkach pojawiły się dwa urocze dołeczki. Odwzajemniłam ten gest.
-Cześć.-powiedział.
-Hej.Harry naprawdę Cię przepraszam,ale nie mogę gadać za niecałe pół godziny mam trening i muszę jeszcze przygotować Merkucja.-posłałam mu przepraszające spojrzenie.
-Dzisiaj nie masz treningu.-poprawiał popręg.-Jedziemy na przejażdżkę.
-Jak to? Gdzie?-uniosłam pytająco brew.
-Niespodzianka.
-Harry,chyba nigdy się nie zmienisz.-przytuliłam się do niego.-Przecież wiesz,że nie lubię niespodzianek.
-Idź się szykować,a nie będziesz mi tu prawić kazanie.-pocałował mnie.
Odeszłam od chłopaka. Po kwadransie byłam gotowa i mogliśmy spokojnie wyjechać w teren. Jechaliśmy obok siebie cały czas podśpiewując jakieś piosenki przy tym się śmiejąc. W końcu wjechaliśmy na plażę.
-Niespodzianka.-brunet pokazał szereg białych zębów.
-Harry,jak tu pięknie.-nie mogłam dobrać słów.
-Wiedziałem,że Ci się spodoba.-podjechał do mnie i pocałował mnie w czoło.
-Kocham Cię.-szepnęłam.
-Ja Ciebie też.-gdy to powiedział mimowolnie się uśmiechnęłam. Jego zielone tęczówki wpatrywały się we mnie,zaś moje brązowe w jego. Po chwili ruszyliśmy przed siebie ku morzu. Słońce spuszczało coraz więcej swoich promieni na ziemię,nie dało się dostrzec nawet jednej chmurki. Co mam powiedzieć? Wymarzone miejsce na randkę.
Jednak dodaje jeszcze jeden rozdział ^^. Co sądzicie? Czy ta randka skończy się powodzeniem,a może wręcz przeciwnie? Dobranoc :).
CZYTASZ
Just Ride | h.s. ✔
FanfictionCzy wieczne docinki mogą zmienić się w przyjaźń,ale i coś więcej? Okładka : @itscheery ©2016,little_things27