Od autorki

2.9K 308 21
                                    

I tak oto kończy się moja przygoda z ZOO. Nawet nie wiecie, jak ciężko nie napisać „Do następnego!" na końcu rozdziału. To takie dziwne...


Mimo że zawsze pomijam notki na końcu książek, czuję się zobligowana do tego, żeby w jakiś sposób podsumować to opowiadanie. Przebyłam naprawdę długą drogę z tym tworem. Zaczynałam bez jakiegokolwiek doświadczenia, nie mając pomysłu na zakończenie, a skończyłam jako autorka z o wiele lepszym warsztatem pisarskim.


Dziękuję Wam za to, że tak wiernie trwaliście przy ZOO; że (nie)cierpliwie czekaliście na kolejne rozdziały; że komentarzami i gwiazdkami mobilizowaliście mnie do dalszego pisania.


Gdyby nie Wy, moi czytelnicy, już dawno porzuciłabym pisanie. Dzięki Wam miałam po co tworzyć. Choćby dla samego „jest super" od obcej osoby.


Dziękuję Wam za to, że ZOO niejednokrotnie znajdowało się na szczycie w rankingu kategorii fantasy. Obserwowanie, jak z każdym kolejnym rozdziałem wspinam się po tej drabinie było niesamowitym uczuciem i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tego doświadczę.


Nie macie pojęcia jak szczerzyłam się do telefonu na widok każdej gwiazdki, wyświetlenia... a komentarz czy obserwator były szczytami moich marzeń! Nawet teraz cieszę się jak dziecko z każdego powiadomienia.


Ech... co by tu więcej mówić.


JESZCZE RAZ BARDZO GORĄCO WAM DZIĘKUJĘ!


Nie obiecuję drugiej części ZOO, a wszystko pokaże się w swoim czasie. Po „powrocie" opublikuję notkę z ostateczną decyzją.



Teraz mam jeszcze jedną wiadomość. Mianowicie do czerwca znikam z Wattpada. Przez ten czas dopracuję pomysły na kolejne opowiadania, zrobię sobie krótki urlop i wrócę z nową energią. Przez ten czas zapraszam na inne opowiadania mojego autorstwa (ach ta reklama...).


Naprawdę Wam dziękuję i proszę o przeczytanie następnej notki.


Wasza Carmen.



ZOO - ostatni ObiektOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz