***Adrien***
-Adrien ! Gdzie mój ser !!!- krzyknął Plagg. Miałem nadzieję , że chociaź w sobotę się wyśpię.
-Cicho , bo ktoś Cię usłyszy !
-Zachowam milczenie za ser.
-Nie ma już.
-Co ? Nie ma ? Jak to ! -załamał się
-Dobra pójdziemy do sklepu i kupię Ci 5 opakowań.-schowałem go do torby i wyszliśmy z domu. Tym razem pozwolę mu wybrać jaki chce.
-Wybieraj tylko uważaj-szepnąłem. Po chwili koszyk był pełny i poszliśmy do kasy. Nagle ktoś na mnie wleciał i przewrócił mnie i koszyk.
-Prze-przepraszam - zaczęła zbierać zakupy a ja jej pomogłem.
-Hej Mari.
-Cz-cześć. C-co robisz ? -zapytałam. Oj jaka ja jestem głupia. Co on może robić w sklepie ?
-Później nic. Może masz ochotę się przejść ze mną do kawiarni? -zapytał mnie.
***Marinette***
ADRIEN MNIE ZAPYTAŁ CZY PÓJDĘ Z NIM DO KAWIARNI !!!
-Z chęcią. -odpowiedziałam krótko ciesząc się w duchu. Zrobiłam zakupy i poszłam do domu zadowolona. CHWILA ON MI NIE POWIEDZIAŁ, O KTÓREJ !!! O NIE. TERAZ SIĘ NIE SPOTKAM SIĘ Z ADRIEENEEM.
Dostałam Smsa
TO OD ADRIENA. BOŻE MARINETTE SPOKOJNIE. WDECH I WYDECH.
-Hej Mari. Pasuje Ci za pół godziny ?
-Tak.
-To do zobaczenia :)
-Do zobaczenia !
***Adrien***
Zaraz miałem się spotkać z Marinette. To nic wielkiego. Tylko przyjacielskie spotkanie.
-Denerwujesz się ? -zapytał Plagg pałaszując ser
-A czego ?
-No w końcu idziesz na randkę.
-To nie randka. Tylko spotkanie z koleżanką z klasy
-Yhyyy. To ja wracam do serka.
Schowałem jeszcze Plagga do torby i poszedłem po Marinette. Przez całą drogę do kawiarni nie za wiele rozmawialiśmy.
Usiedliśmy przy jednym ze stolików i złożyliśmy zamówienie.
-Lubisz gorącą czekoladę? -spytałem
-Tak.Znaczy ty jesteś czekoladą znaczy ty jesteś gorący. Znaczy. Yhh..
Zaczęliśmy się śmiać i czekaliśmy na czekoladę. Z czasem Mari zaczęła się mniej jąkać.
-Muszę już iść - powiedziała i zmierzała w stronę wyjścia
-MARI UWAŻAJ !!! - wykrzyknąłemCiekawi was co będzie dalej ? Podoba wam się fanfiction? Jeśli tak proszę o gwiazdki i pozytywne komentarze.
CZYTASZ
Miraculum: Adrienette
FanfictionAdrien i Marinette są zwykłymi nastolatkami. No może nie takimi zwykłymi... Z pomocą swoich mirakuli zmieniają się w Biedronkę i Czarnego Kota, by ratować swoje miasto i jego mieszkańców.