***Alya***
Dziś niestety Marinette nie szła do szkoły, bo wczoraj wieczorem dostała gorączki. No cóż... jakoś chyba przeżyję. Weszłam do klasy i usiadłam w ławce. Przywitałam się z Nino oraz Adrienem i wyjęłam książki.
-Patrzcie pani Maniaczka nie ma przy sobie swojej Księżniczki Wieśniaków ? Co się stało ? Policja modowa się nia zajęła ? - zaczęła Chloe
-Oo widzę, że jesteś chora [na głowę - pomyślałam] , a jednak do szkoły przyszłaś. Ale coś Ci zdradzę. Włosy ci się rozwaliły - zdążyłam powiedzieć a Chloe uciekła z krzykiem. W sali rozległ się głośny śmiech ale przerwała go pani Borges od fizyki.
-Z czego się śmiejecie ? Może małą kartkówkę ? - spytała i wszyscy ucichli. Przez resztę lekcji w klasie było już dość cicho. Nagle zadzwonił ukochany dzwonek i wyszłam z klasy. Nino zawołał mnie , więc zmierzałam w jego stronę aż usłyszałam krzyk dobiegający z sali chemicznej. Szybko włączyłam nagrywanie w telefonie z nadzieją , że przybędą Biedronka i Czarny Kot. Weszłam do sali. Było cicho. Raptem usłyszałam zamykanie drzwi. Gdy się odwróciłam zobaczyłam kobietę w stroju Biedronki odwróconą do mnie tyłem.
-Alya to ty prowadzisz o mnie bloga ? - spytała nadal odwrócona
-Tak to ja. - odpowiedziałam zachwycona
-Dziś dowiesz się kim jestem - oznajmiła mi a ja tylko zaczęłam się cieszyć. Postać odwróciła się i zdjęła maskę. Była to.... CHLOE. PODŁA JĘDZA !
-Sabrina nagrałaś to ? - zapytała przyjaciółkę schowaną za ławką- Alya będziesz bardzo sławna - uśmiechnęła się złowieszczo i wyszła. Byłam zła i jednocześnie smutna. Uciekłam z sali i usiadłam zasłaniając twarz rękoma.
-Ohh... okrutne osoby żyją na tym świecie. Niszczą nasze marzenia. Będzie idealną ofiarą. Leć moja mała akumo i zawładnij jej sercem - powiedział Władca Ciem i zamienił białą akumę w czarno fioletową a potem wysłał ją do mnie.
-Witaj Blogerko. Dam Ci moc dzięki, której zniszczysz osobę , która tak Cię zraniła. W zamian przyniesiesz mi Miracula Biedronki i Czarnego Kota. - mówił głos w mojej głowie
-Zgadzam się Włado Ciem - przystanęłam na jego propozycję. Po chwili byłam ubrana w fioletowy kostium. Moją tajną bronią był telefon ale nie taki zwyczajny... wszystko co napisałam na blogu stawało się prawdą. Wyruszyłam w poszukiwaniu Chloe.
-Chloe. Przyjaciółeczko gdzie jesteś ? - wołałam
***Marinette***
Yhh gorączka wciąż nie ustała. Czułam się okropnie. Włączyłam telewizję i było głośno o kolejnym ataku zaakumanizowanej osoby. Była nią moja przyjaciółka Alya ?!
-Marinette musimy coś z tym zrobić ! - powiedziała do mnie Tikki
-Tikki kropkuj mnie ! - po chwili już jako Biedronka wyruszyłam do szkoły. Nie było tak trudno znaleźć Alyę bo wydzierała się poszukując Chloe. Mogłam się domyślić , że to wina tej jędzy.
***Alya***
Usłyszałam kroki za sobą. Obróciłam się. Była to Biedronka. Wspaniale. Zobaczy jak Chloe ginie. Nagle upadłam na ziemię i zobaczyłam Czarnego Kota. Niegrzeczny Kocur...
-Wspaniale, że przybyliście. Zobaczycie jak Chloe ginie. Nikomu nie będzie przykro po stracie takiej żmiji - zaśmiałam się złowieszczo idąc w stronę blondynki.
-Alya... wiesz , że żartowałam. Przecież bardzo Cię lubię. - próbowała mnie powstrzymać,a ja zaczęłam pisać powoli na blogu.
***Marinette***
-Kocie Akuma jest w telefonie - szepnęłam do Kocura. Próbowałam swoim jo-jo wyrwać jej telefon ale nie dawała się.-Szczęśliwy traf ! Wypadło mi jo-jo.
-Biedronka traci swoje jo-jo - powiedziała Alya i napisała to na blogu. Z mojej dłoni zniknęło jedno
jo-jo a z szczęśliwego trafu pozostało. Co ja teraz zrobię ? Już wiem... użyję tego co mi zostało.
Złapałam Alye za rękę a Kot wyrwał jej telefon. Po chwili akuma została wypędzona a wszystko przywrócone do poprzedniego stanu. Czarny Kot poszedł, a ja zostałam słysząc słowa Alyi za sobą.
***Alya***
Widziałam , że Biedronka chce już iść. Jednak postanowiłam ją zatrzymać.
-Biedronko... możemy porozmawiać ? -zapytałam nieśmiało i usłyszałam piknięcie. Została jej minuta
-Tak , ale szybko - wskazała na kolczyki
***Marinette***
Zgodziłam się z nią porozmawiać. To w końcu moja przyjaciółka.
-Czy zdradzisz mi kiedyś swoją tożsamość ? - spytała a mnie zamurowało. Zostało mi 20 sekund. Nie zdążyłam odpowiedzieć. Uciekłam szybko w jakąś uliczkę. Zauważyłam sylwetkę Alyi za mną. Co ona tu robi ? Nie było czasu na przemyślenia.
***Alya***
Pobiegłam za Biedronką. Raptem rozbłysło się światło i przemieniła się. Byłam ciekawa kto to. Podeszłam do niej i złapałam za ramię.
------------------------------------------------------
To na razie koniec tego rozdziału. Jak myślicie czy Alya dowie się kto jest Biedronką ? Piszcie w komentarzach i dawajcie gwiazdki. Jeśli wam się podobało piszcie czy chcecie kolejny rozdział.

CZYTASZ
Miraculum: Adrienette
FanfictionAdrien i Marinette są zwykłymi nastolatkami. No może nie takimi zwykłymi... Z pomocą swoich mirakuli zmieniają się w Biedronkę i Czarnego Kota, by ratować swoje miasto i jego mieszkańców.