Znów Tsunade (piąty Hokage),coś od ciebie chciała.Dzień w dzień to samo...Wzywa cię do biura,wysyła na banalną misję, a później musisz męczyć się nad raportem z misji.Miałaś tylko jedno marzenie...Aby ci wreszcie dała urlop i święty spokój.To jedyna rzecz o której teraz marzyłaś.
Aktualnie nie zajmowałaś się żadną drużyną więc to był jeden plus.Były by z nimi tylko kłopoty,a już i tak je masz więc...Co zrobić?IŚĆ DO BIURA HOKAGE!Pewnie znów jakaś misja na którą wyruszasz sama...Lubiłaś gdy ktoś ci towarzyszył,bo w tedy czas mijał ci bardzo szybko.Od jakiegoś czasu wysyłano cię na misję każdego dnia...Nie odpowiadało ci to...
Podążałaś właśnie w stronę biura Hokage ale niespodziewanie ktoś wleciał na ciebie.Poznałaś od razu:Te blond włosy,pomarańczowy dres i te nawet urocze wąsiki na policzkach.Był to rzecz jasna Naruto,który najwyraźniej gdzieś się spieszył...
-Ohayo [Twoje Imię]!
-Ohayo Naruto...Gdzie się tak śpieszysz?
-Do Kakashiego,bo mamy niedługo trening.
-Pozdrów ich ode mnie,a teraz biegnij, bo nie zdążysz...-Pewnie znów Kakashi się spóźni~Pomyślałaś i wróciłaś do tego co robiłaś wcześniej...Podążanie do biura Tsunade...Nic gorszego być nie mogło. Byłaś już przed drzwiami więc zapukałaś.
-Wejść!-Krzyknął,stanowczy głos Tsunade.
-Witaj Hokage sama...Chciałaś bym przyszła.
-Więc tak muszę znów wysłać cię na misję...MOGŁABYŚ CHOĆ UDAWAĆ, ŻE MNIE SŁUCHASZ!
-Tak,Tak...Znów wyruszam na misję rangi S...SAMA?
-Niestety, nie mamy już nikogo, kto by poszedł z tobą...A to jest bardzo poważna misja.Nie wiem czy nawet dasz radę-Ostatnie zdanie wyszeptała ale ty i tak usłyszałaś?
-Czyli, że mogę zginąć...Jeszcze tego brakowało.No dobrze...Ale po misji mam urlop na 2 tygodnie...Inaczej nie wyruszę na nią.
-Czasem zachowujesz się jak dziecko...Niech ci będzie...A TERAZ DO ROBOTY!Masz znaleźć słynnego mordercę klasy S,członka Akatsuki.
-Jakieś dokładne informację np.WYGLĄD?
-Hm...Mam tylko tyle-Podała ci kartkę na którym było lekko niewyraźne zdjęcie siwowłosego mężczyzny.Zamierzałaś oglądnąć to w domu.
-Do zobaczenia Hokage...Chyba do zobaczenia.
Lekko zirytowana wyszłaś z biura i poszłaś do swojego domu.Otworzyłaś drzwi i weszłaś do środka.Twój dom był niewielki ale przytulny.Był pomalowany twoimi ulubionymi kolorami...Jednym słowem (A raczej trzema)Wyobraź go sobie.Powędrowałaś na górę do swojego pokoju,wyjęłaś plecak i spakowałaś do niego ważne rzeczy takie jak:Trochę ubrań (Aby się nie wyróżniać,nie wzbudzać podejrzeń),apteczkę itp.Broń zapieczętowałaś w zwojach i schowałaś je.Oczywiście wzięłaś też jedzenie i wodę...Kto wie ile potrwa misja?Wyjęłaś kartkę od Piątego i zaczęłaś ją ''Studiować''.
-Hidan. Lat 22.Członek Akatsuki-Zaczęłaś czytać krótkimi zdaniami.-I to tyle?!Hm...-Zdjęcie przedstawiało siwowłosego mężczyznę,dość dobrze zbudowanego z kosą...~Dobre to i to~Pomyślałaś.
Szybko ubrałaś się w zwyczajne ubrania.Nie chciałaś wzbudzać podejrzeń.~Czas wyruszać~Z takimi myślami, wyszłaś z domu i obawiałaś się najgorszego...Śmierci. Hokage mówiła,że misja może być dość niebezpieczna.Lecz nie przejmowałaś się tym zbyt długo, bo jak wrócisz będziesz miała urlop!
Byłaś już niedaleko od bramy Konohy. Miałaś za zadanie odnaleźć mordercę,więc misja nie jest taka łatwa na jaką się wydaje.Trzeba pomyśleć odkąd zacząć...Chyba ostatni raz widziano takiego gości w Wiosce Ukrytej we Mgle...Super!To dość długa wędrówka...Więc tam zacznę poszukiwania!
___________
Wybaczcie, że 1 rozdział i taki krótki ale dziś czasu nie miałam, a obiecałam że dodam rozdział więc...Postaram się bardziej z tymi rozdziałami, bo przecież niedługo lato nie? :D Haha...
Nie wiem czy dobrze napisałam ten rozdział ale mam nadzieję, że tak.