Ten cały poje*any dzień mijał.Zdążyłaś uporać się ze wszystkimi problemami.Zaczęłaś od pieniędzy dla Kakuzu, a zakończyłaś na 2 bucie Hidana,który rzekomo znalazł się w zupie rekina.Niebiesko skóry wyjaśnił ci,że to Itachi robił zupę,więc do niego poszłaś (Byłaś detektywem xD).Zapytałaś się jakie składniki dodał i kto nalewał zupę do talerzy dla każdego.Wyszło,że to sprawa Deidary,bo zachciało mu się żartów i tak po prostu zabrał srebrnowłosemu buty.~KONIEC JAKŻE CIEKAWEJ OPOWIEŚCI~!
Siedziałaś na łóżku czytając swoją ulubioną książkę pt.{Twoja ulubiona książka :D}.Usłyszałaś krzyk Tobiego na korytarzu więc wyszłaś zobaczyć co to.
-[IMIĘ-CHAN]!!RATUJ!-Chłopak z maską schował się za tobą.
-O NIE!NIE CHCĘ DOSTAĆ DRUGI RAZ LEWEGO LUB PRAWEGO SIERPOWEGO!-Wykrzyknęłaś i rzuciłaś nim w ścianę. (DOSŁOWNIE,Wzięłaś i takie jeb ścianą w ryj!).
-T-Tobi is g-good boy?
-NIE!-Wydarłaś ryj i poszłaś do kuchni,oczywiście doprowadzając biednego Tobiego do płaczu (Okrótnaś tyś! xD).
Zrobiłaś dość sporo naleśników.Wzięłaś 2 ale nie zdążyłaś ich nawet spróbować bo do kuchni wkroczyli:Kakuzu,Hidan,Kisame,Itachi i Deidara.
-WRESZCIE COŚ NORMALNEGO DO JEDZENIA!-Wykrzyknęli:Srebrno włosy,blond włosy i niebiesko włosy.
-PRZECIEŻ AŻ TAK ŹLE NIE GOTUJĘ!-Krzyknął Itachi.
-Oczywiście,że nie...Twoje dania bardzo mi smakowały-Powiedziałaś uśmiechając się.Chciałaś być miła, ale aż sama siebie zaskoczyłaś.
-Jedyna...
-A OD KIEDY GO CHWALISZ KU*WA ?!-Wrzasnął Hidan.
-Oj nie bądź zazdrosny...No choć.
Podszedł do ciebie naburmuszony jak małe dziecko,a ty jak dobra matka ucałowałaś go w czoło.(:D)Znów usiadłaś przy stole ale twoich naleśników już nie było.
-KTO?!
-ON!-Wszyscy wskazali na Kisame.
-MOJE NALEŚNIKI JAKO JEDYNE BYŁY Z (Z czymś co lubisz:Z nutellą,dżemem,twarogiem.)!KISAME!
-Były dobre...
-Aaaa!Kto umie jeszcze robić coś zjadalnego?
-Ja-Do kuchni wkroczyła Konan.
-BŁAGAM ZRÓB MI COŚ DO JEDZENIA BO PRZEZ NICH TU UMRĘ-Wskazałaś na gromadkę siedzącą przy stole.
-Kanapki mogą być?
-OCZYWIŚCIE!-Niebiesko włosa w mgnieniu oka zrobiła ci trzy dzieła sztuki(Gdzieś kiedyś były w jakimś rozdziale łabędzie).-Jestem twoją...Dłużniczką-Powiedziałaś biorąc duży kęs.
-Do zobaczenia [imię].
-Gdzie idziesz?
-Na misję.Wracam za tydzień.
-T-TYDZIEŃ?!OOO!TYLKO TY ROBISZ TAKIE DELIKATESY!
-Wybacz-Przytuliłaś ją na pożegnanie.
-A mnie to ku*wa nie przytuli-Szepnął znów naburmuszony srebrno włosy.
-HIDAN!BO NIGDY JUŻ NIE ZROBIĘ NALEŚNIKÓW!
-AAA!KU*WA PRZEPRASZAM!
-Eh...-Dokończyłaś kanapki i poszłaś do pokoju.
~Co mam teraz robić?Nie mam misji...Nudzę się!~Patrzyłaś się w sufit.Nie wiedziałaś co robić...Czekałaś na Hidana...Dzięki niemu poprawiał ci się humor.Drzwi się otworzyły i do pokoju wkroczył szaro włosy.
-HIDAN!NARESZCIE!Tak się nudzę.
-Niedługo idę na popie*doloną misję.Mam godzinę.
-H-Hidan...A kiedy wrócicie?I w ogóle z kim idziesz?
-Nawet nie wiem na czym będzie polegała misja, więc nie mogę powiedzieć kiedy wrócimy...A idę z Kakuzu.
-A...Obiecasz mi,że wrócisz?-Zapytałaś z niepokojem.
-Haha![Imię]...Choćby nie wiem co się stało i tak nie umrę, więc oczywiście,że wrócę!
-Mamy godzinę tak?
-No...
Przytuliłaś go i pocałowałaś.Jeszcze nigdy Hidan nie poszedł bez ciebie na misję...No raczej w czasie twojego pobytu w Akatsuki...Bałaś się,że go stracisz...Może nie było to możliwe ale i tak się bałaś...Bałaś się,że już nigdy go nie zobaczysz,a wszystko przez durną misję.
-Więc co...Ja idę-Uśmiechnął się.
-AA! Chodź tu-Walnęłaś go na łóżko i usiadłaś na nim.Złączyłaś wasze usta.
-Czemu,aż tak się boisz,że nie wrócę...
-Ty byś się o mnie nie bał.
-Gdyby pomyśleć logicznie...
-OD KIEDY?!
-CO?!
-OD KIEDY TY MYŚLISZ LOGICZNIE?!-Zaśmiałaś się.Uśmiechnął się zadziornie.
-No to zaczynamy...
-Heh...Wiesz ile razy próbowałeś to zrobić?
-Dużo...
-Dzisiaj ci ulegnę HAHA!
-NARESZCIE!-Zaczęliście się śmiać i....
{I właśnie stało się to na co zboczeńcy :D czekali ale ja nie będę robić scen 18+. Czm. ?A bo wiecie... :D TAK PO PROSTU! Teraz moi drodzy mnie niech nie zabijają ale mam pytanie...Co jeśli dam kilka rozdziałów smutnych a później Happy End? Tak...Nie przesłyszeliście się...Zamierzam niedługo kończyć tą opowieść ale nie teraz! BŁAGAM NIE ZABIJAJCIE MNIE! :(
Może pomysły na 3 książkę...CO POWIECIE NA...Hm...Itachi x Reader....LUB Naruto x Reader ...A może coś innego?
Z przeprosinami:PoZiOmKoWaTa!