Dzień dłużył się i dłużył.Nie miałaś co robić.Siedziałaś Bezczynnie na łóżku do puki nie wezwał cię do siebie Pain. Oczywiście w chwili natychmiastowej znalazłaś się w jego biurze w którym już stał Hidan. ~Czy coś przeskrobałam?~Pomyślałaś i zamknęłaś za sobą drzwi.
-Macie misję-Od razu powiedział rudowłosy.-Waszym zadaniem jest zebranie jak najwięcej informacji o Dziewięciu-Ogoniastym.[Imię],powinnaś go znać.
Serce na kilka sekund się zatrzymało.Strach opętał całą ciebie.Miałaś właśnie wybrać się do Konohy...Opuszczonej przez ciebie wioski,do której chcesz wrócić jak najszybciej.Co jest najgorsze?Miałaś szpiegować Naruto,który zna cię lepiej niż ty.Pomagałaś mu w treningach i nie tylko...Jednym słowem:Bardzo go lubiłaś.Jeszcze gorsza od tego rzecz była taka:Jeśli cię rozpozna,to możesz pożegnać się z Konohą na zawsze!
-Um...A co jeśli mnie rozpozna?
-Nie sądzę byś chciała zmienić swój wygląd-Powiedział znudzonym głosem.
-Jeśli byłoby to tymczasowe to mogłabym...
-To zajmij się szybko zmianą wyglądu,bo macie za godzinę wyruszyć.Możecie iść.
Wyszłam z pomieszczenia wraz z Hidanem. Spojrzałam na niego lekko krzywiąc się.
-Nie chcę tego robić...
-Musisz-Powiedział szybko i poszedł do pokoju.
Westchnęłaś ciężko i poszłaś za nim.Spakowałaś trochę ubrań do plecaka...No i oczywiście przyszedł czas na wygląd...Poszłaś do łazienki i...Co teraz?~Trzeba na pewno zmienić kolor włosów...Ale tylko na kilka dni!~Mówiłaś w myślach.Pośpieszyłaś do Konan by pożyczyć jaką farbę do włosów jeśli ma...
-Wybacz,że po raz setny cię nachodzę ale...Pilnie potrzebuje farby do włosów...Może takiej stopniowo zmywalnej?
-Hm...Nie wiem czy znajdę...Poczekaj.Chyba kiedyś coś takiego miałam...-Zaczęła szperać w szafkach swojego biurka i...Jest!Miała coś w ręce.
-Mam tylko niebieską farbę...
-Czyli, że twój niebieski nie jest naturalnym kolorem?!
-Oczywiście,że jest ale z czasem mogą jaśnieć, a ja w prost tego nienawidzę.A i nie wiem czy zmyjesz tą farbę...
-Przeżyje!-Niebiesko włosa się uśmiechnęła,a ty z nią.-Dziękuję i do zobaczenia!
Wróciłaś do pokoju i z hukiem wpadłaś do łazienki,a tam...Hidan w połowie nagi:Miał na sobie tylko bokserki.
-Weź się ubierz!-Krzyknęłaś.
-No ku*wa nie mów,że ci się nie podoba!-Przewróciłaś oczami.
-Ta...Masz boskie ciało-Powiedziałaś z sarkazmem,a on się wyszczerzył.
-Czyli,że ku*wa jednak ci się podobam!
-Ta...Czekaj co?!NIE!
-Za późno!
-MUSZĘ PRZEFARBOWAĆ WŁOSY WIĘC ŁASKAWIE OPUŚĆ TO POMIESZCZENIE!
Prychnął i wyszedł, a ty w spokoju mogłaś zająć się sobą.
*Po tak 30 min.*
Wyszłaś z łazienki lekko przybita...Miałaś niebieskie włosy [Twój ulubiony kolor lub nie albo trochę...WYBIERZ].Szczerze nie za bardzo przypadło ci do gustu zmiana swoich włosów...A teraz o twarzy...Poprosiłaś na szybko Lalkarza by zrobił ci maskę...O dziwo się zgodził.Poszłaś więc o niego i odebrałaś swoją własność zawinięto w papier...Rozwinęłaś go i twoim oczom ukazała się maska była [Kolor,np.Czerwony, czarny itp. Kształt:Maska ANBU,Królik itp. i ta różne szczegóły ].
-Jest idealna...-Szepnęłaś i ją założyłaś.Do pokoju wszedł szaro włosy i spojrzał na ciebie.
-Wyglądasz jak Konan...Brakuje ci koka...i kwiatka.
-Jest dobrze?-Zapytałaś niepewnie.
-Jest ku*wa za*ebiście!A teraz choć.
Wzięłaś jeszcze ze sobą notes na wszelki wypadek,założyłaś płaszcz w chmurki i poszłaś za Hidanem.Ta misja...Na pewno nie będzie należeć do najlżejszych.
_________
Krótki i nudny rozdział :/ Wybaczcie ale jakoś czas za szybko leci, a ja mam ogranicznik wstawiam rozdział co 2-3 dni a raczej mam taki zamiar :/