Rozdział 12 ''Raport i mała bitwa''

2.3K 185 40
                                    

Ponownie się obudziłaś lecz w tedy,  gdy  słońce górowało w zenicie.Zerknęłaś już na pustą,prawą część łóżka.Zastanawiałaś się,gdzie właściwie podział się szaro włosy. Usłyszałaś ciche skrzypienie drzwi.Odwróciłaś się w stronę wejścia do łazienki, z której właśnie wyszedł Hidan.

-Widzę,że już ku*wa nie śpisz-Powiedział normalnie, lecz zmienił swoją minę, na łobuzerski uśmiech.~I czego ja się mogłam spodziewać?~-To może...

-Idę się kąpać-Odpowiedziałaś szybko i niezaprzeczalnie.Dopiero teraz spojrzałaś  w dół i zobaczyłaś, że srebrno włosy miał na sobie tylko ręcznik zawiązany na biodrach.Odruchowo się zarumieniłaś.-Chyba wypada się w coś ubrać nie?

-Dla ciebie ku*wa mogę chodzić nago-~Znów ten głupi uśmiech...W kim ja się zakochałam i z kim aktualnie chodzę?~.

-Ja raczej podziękuję...-Wzięłaś szybko ubrania z szafy i zamknęłaś się w łazience.

Puściłaś ciepłą wodę i zaczęłaś się rozbierać.Poukładałaś ładnie ubrania i położyłaś przy umywalce.Zakręciłaś wodę i weszłaś do jakże kojącej,ciepłej wody...W kilku krótkich słowach można powiedzieć jedno:Tego właśnie było ci trzeba.Umyłaś się dokładnie,ubrałaś się w czyste ubrania(Ustalmy sobie,że wybrałaś się tam kiedyś z Konan na zakupy :) ),a brudne rzeczy wrzuciłaś do pralki.Wyszłaś z łazienki ale nagle...Coś ci się przypomniało:

-Hidaaaan...Czy ty przypadkiem nie przebierałeś mnie w piżamę?-Spytałaś lekko skołowana.

-Tak.Zaje*iście wyglądasz w tej czarnej bieliźnie-Zaśmiał się,a ty chciałaś go za to zabić ale gdzieś tam głęboko w duszy byłaś wdzięczna,że nie musiałaś spać w brudnych ciuchach.

-Ugh...Kiedyś cię zabiję zobaczysz!

-Nie dasz razy...

-Ta...Jesteś nieśmiertelny i bal,bla,bla...Chodź złożyć raport Peinowi...

Wyszliście z pokoju i skierowaliście się do biura lidera.Zapukałaś i gdy usłyszałaś donośne ''WEJŚĆ'' to wparowałaś do środka,a za tobą Hidan.

-Przyszliśmy złożyć raport z wczorajszej misji.

-Tak...Co ciekawego dowiedzieliście się o Naruto?Hidan?

-Przeszukałem jego dom i muszę ku*wa powiedzieć,że nic przydatnego tam nie było...Zdjęcia z jego drużyną...Opakowania po jedzeniu...Jednym słowem syf-~Żebyś ty miał porządek...Be zemnie twój pokój i jego dom nie różnili by się niczym~Miałaś tak powiedzieć ale zastopowałaś.Nie warto...

-A ty [Imię]?

-Dowiedziałam się od niego,że zaczął trenować nową technikę...Chyba to się nazywało...Rasengan. Trenuje z Jiraya-sama.Tyle niestety się dowiedziałam,a ogólnie jak mieszkałam tam to i tak ledwie co go widziałam...Jednym słowem nie znamy się prawie wcale-Skłamałaś.Nie chciałaś  robić problemów Naruto. Byłaś dobrą aktorką.

-Rozumiem...Twoje informacje są bardziej przydatne niż jego...-Hidan się oburzył.-Ale spróbuję je jakoś spożytkować...To tyle.Macie wolne.

Wyszłaś i skierowałaś się do kuchni.Byłaś bardzo głodna.Gdy tylko przekroczyłaś próg, usłyszałaś charakterystyczny trzask bitej porcelany a później:

--Deidara!Nie chciałem!Tobi is good boy!

-Zginiesz marnie!Pożałujesz,że ten wazon wylądował mi na głowie!

-[imię]-chan!Pomocy!

-Co ty...-Nie dokończyłaś bo pięść uderzyła cię w twarz,gdy Tobi zrobił unik-DEIDARA!JUŻ NIE ŻYJESZ!-Wymierzyłaś mu lewy sierpowy.Nie zdążył zrobić uniku i wylądował na końcu kuchni.

-W-Wybacz...[Imię].

Z nosa leciała ci krew.Byłaś nieźle wkurzona na blondyna.Poszłaś do swojego pokoju,a tam do łazienki gdzie przebierał się Hidan.(Poszedł do Peina w samym ręczniku :') ) Zignorowałaś go i podeszłaś do lustra:Twoja twarz wyglądała tragicznie...Krew była wszędzie.

-KU*WA [IMIĘ]!CO CI SIĘ STAŁO?!

-Wina Deidary...Przypadkowo, zamiast walnąć Tobiego walnął MNIE w twarz.

-DIEIDARA ZGINIESZ!-Ryknął pełen furii na co uśmiechnęłaś się pod nosem i jak najszybciej umyłaś twarz.Wróciłaś do kuchni, a tam bond włosy uciekał przed nieźle wkurzonym Hidanem.

-JAK KU*WA W OGÓLE ŚMIAŁEŚ JĄ TKNĄĆ!?

-TO BYŁO PRZYPADKOWO...WSZYSTKO PRZEZ TEGO POEJBA Tobiego...WIĘC SIĘ ODPI*RDOL ODE MNIE!

Szaro włosy nie posłuchał go.Wymierzył mu (teraz) prawy sierpowy,a ten padł jak długi...Zaczęłaś się panicznie śmiać co nie uszło uwadze zirytowanego Deidary. ~Ten dzień zaczął się dość...Ciekawie!~

______________________

Pam,PAM,PAAAAM! Jak tam? Co tam? ^^ Bo u mnie bardzo fajnie...Ale mniejsza o to...Jak podoba się rozdział O.O *.* ? Jestem ciekawa? ^^ 

Hidan x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz