-Ocknij się w końcu. No dalej Jade. Proszę.-Słyszałam czyjś głos. Od razu go rozpoznałam. Jest to proszący głos Leona.
Która jest godzina? Jak długo tu jestem? Nie wiem gdzie jestem. Nie mogę otworzyć z bólu powiek. Uchyliłam więc lekko oko. To jakiś dom, ale nie znam go. Nie wygląda na użytkowany, ale i nie opuszczony. Miejsce nie jest, aż taką dziurą, ale jednak. Nie ma za wiele mebli i innych pierdół. Przypomina mi dom do którego dopiero się ktoś wprowadził, ale musi w międzyczasie remontować miejsce zamieszkania. Zawsze myślę za dużo. Za logicznie. Wszystko filtruję w głowie miliardy razy, albo wcale. Jestem osobą pokroju paralitycznego myśliciela z specjalizacją na filtrowanie. Nie wiem czy to dobre czy chore, ale czasem mnie to, aż doprowadza do białej gorączki. Po co komu być czymś pokrojem Windowsa?
-Leon?-Zapytałam z bólem, ale musiałam wiedzieć co się dzieje. Nigdy nie czekam długo na odpowiedź.
-Tak. Jak się czujesz?
Czy on jest zdenerwowany czy zmartwiony? Nie umiem opisywać emocji innych i swoich. Chyba mi tak zostanie.
-Żyję, więc ujdzie. Gdzie moja mama?
-W hotelu z twoim ojczymem.
Kwestie bezpieczeństwa?
-Jak ona się czuje?
-Dobrze. Nic jej nie jest.
-To dobrze.-Próbowałam wstać i się przekręcić, ale od razu nie poszło tak fajnie jak myślałam. Boli jak cholera.
-Nie powinnaś się ruszać za dużo. Straciłaś dużo krwi, ale lekarz powiedział, że jeśli nie będziesz jakiś czas chodzić około kilku tygodni to nie będziesz musiała być w szpitalu. Wyczyściła i zszyła ci ranę po kuli.
Kurwa. Przypomniało mi się. Co z Siergiejem?
-Co z Rosjaninem?
-Nie wiemy. Podobno jest w ciężkim stanie. Kto z naszych tak go urządził?
Nikt mu nie powiedział? Może i lepiej.
-Dużo opowiadać.
Nie pytaj.
-Wiesz kto?
Teraz się zacznie. Na oklaski nie mam co liczyć.
-Nic ci nikt nie powiedział?
-Nie było okazji.
A no racja.
-Ja.
-C-co? Co? Jak?
-Co? Jak? Zabił mi ojca, oszukał i mogłam nie mieć przez niego nogi, więc zrobiłam z niego kalekę. Tyle.-powiedziałam to z pewnością siebie, ale i ze zdenerwowaniem.
Jak zareaguje? Nie wiem. Chcę wiedzieć?
-Co mu zrobiłaś?
-Powiedział mi, że mój ojciec też był taki pewny siebie i straciłam panowanie nad sobą. Strzeliłam w każdą kończynę jego obrzydliwego ciała. Czasem parę razy. Nie wytrzymałam. Jak chcesz to się mnie bój.-Nic nie mówi.
Zatkało go?
-Nikt cie nie ubezpieczał?
-Miał to zrobić.
Skrzywił twarz.
-Poszłaś sama z Siergiejem na przekazanie?-Prychnął tak jakbym coś zrobiła.
-Co miałam zrobić? Chodziło o moją matkę i moje nienarodzone rodzeństwo. On dał mi wybór, albo ja przeżyję, albo on. Powiedział jeszcze, że któryś z waszych zabił mu przyjaciela.-Miałam dokończyć, ale on mi przerwał.
CZYTASZ
Kłamstwa zdobią moją skórę
غموض / إثارة*CZEKA NA POPRAWKI* Nie wiesz kiedy ktoś Cię okłamuje. Nie znasz odpowiedzi na wszystkie pytania. Czy wiesz kiedy uciec od zła? Tak czy inaczej, problemy Cię znajdą same. Jade to niezwykła amerykańska polka, która walczy o lepsze jutro dla ostat...