Samotny jeździec wkroczył do Bree. Kara klacz stąpała cicho. Nagle zatrzymała się przed miejscową gospodą "Pod Rozbrykanym Kucykiem".
- Szukam Strażnika Obieżyświata i czterech hobbitów...- rozległ się dziewczęcy władczy głos.
- Nic o tym nie wiemy- obecni zaprotestowali.
Po chwili na ladzie barmana wylądowała sakiewka ze złotem.
- Chyba się nie zrozumieliśmy- roześmiała się sucho.- Szukam Obieżyświata i czterech hobbitów... Liczę na szczerą odpowiedź.
CZYTASZ
Livien i Drużyna Pierścienia
Fanfiction"Coś się jadzi w sercu Śródziemia. Coś, co umknęło przed twoim wzrokiem, Gandalfie Biały. Ale wielkie Oko to dostrzegło." Narada w Rivendell trwa. Zapada decyzja o zniszczeniu Pierścienia. Niespodziewanie na spotkaniu zjawia się Livien. Elfka...