* Przeprosiny *

119 6 3
                                    

Leżała na łóżku płacząc . Nie chciałam stracić Cato nie potym jak wkońcu przyznałam sobie ze go kocham .
- Clove wszystko w porządku ? - wiedziałam ze mój ojciec stoi przed dzwiami .
- Jest ok - powiedziałam łamliwym głosem.
- Cato przyszedł
- Niech z stąd idzie ! Nie chce go znać - czułam jak wszystko we mnie sie burzy .
- Przepraszam Clove . To jest nasz obowiązek .
- Nie obchodzinie ten zasrany obowiążek !!!- nie wytrzymałam .
- Zoatawie was samych - mój ojciec odszedł . Pewnie usiądzie w kuchni i będzie myślał gdzie popełnił bład w wychowaniu mnie .
- Moge wejsc ? - zapytał Cato łagonie .
- Jak musisz - usiadłam na łóżku , przytuliłam sie do białej poduszki. Dzwi lekko zaskrzypiały . Obok na łóżku usiadł Cato .
- Wiesz ze jesteś dla mnie najwazniejsza ? - zapytał przerywajac cisze . Nic nie odpowiedziałam . - pamiętam jak miałaś dziesieć lat . Zgubiłaś sie w lesie . Siedziałaś pod dzewem biedna , skulona , przestraszona
- I wtedy ty przyszedłeś - dokończyłam .
- Tak . Zapytałem cie wtedy " mała co ty tu robisz ? " . Bałaś sie odpowiedzieć w twoich oczach lśniły łży . Usiadłem obok ciebie i co zrobiłem ?
- Powiedziałeś zebym sie nie bała . Ze mnie obronisz . A potem odprowadziłes mnie do domu .
- A co powiedziałem gdy staliśmy pod dzwiami twojego domu?
- Ze zawsze będziesz mnie bronic i nigdy nie pozwolisz nikomu mnie skrzywdzić . - popatrzyłam na Cato . Lekko sie uśmiechnoł
- Wtedy nie mówiłem tego zebyś sie nie bała . Powiedziałem to bo chciałem . Clove - chłopak przytulil sie do mnie - już zawsze będe cie bronić i nigdy cie nie opuszcze . Pozatym chce obronić Matta
- Co ? - zapytałam zdziwiona . Cato popatrzył mi w oczy .
- Mogą go wybrać . Zgłosze sie za niego jeśli bedzie taka potrzeba - odpowiedział poważnie - musze już isc - powiedział wstajac .
- Cato - chłopak odwrócil sie do mnie przodem . - dziękuje za wszystko .
- Nie ma za co . Jesteś dla mnie jak siostra a rodzęństwo musi siebie wspierać .
- Musze ci coś powiedzieć - zdobyłam sie na odwage by powiedzieć mu co do niego czuje .
- Słucham - stanełam obok blondyna . Chłopak lekko sie schylił gdyź byłam od niego niższa .
- Ja chyba cie ....
- Clove!!- do pokoju wbiegł zapłakany trzynastolatek .
- Matt co sie dzieje? - czrnowłosy wtulił sie we mnie . Popatrzyłam na Cato , lekko skinoł głową po czym wyszedł .
- Nie chce isc na Igrzyszka
- Ale Matt masz tylko sześc kartek . Nie płacz - pogłaskałam go po głowie .
- Boje sie . Ja tam zgine - chłopak zaczoł szlochać .
- Mama nie chciałaby zebyś płakał - powiedziałam spokojnie - chciałaby zebyś sie uśmiechnoł . - popatrzyłam na Matta . Podniósł głowe uśmiechajac sie.
- Dzieki Clove - powiedział przytulajac sie do mnie . Niewiem co bym zrobiła gdyby go zabrakło . Z kim bym sie kłóciła jak nie z moim kochanym bratem .

Zwycieżcy Z Drugiego DystryktuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz