Zwycieżcy Z Drugiego Dystryktu

*Nowe miejsce . Nowe sny*

Po tym całym zajściu na korytarzu miałam straszny mętlik w głowie. Iść go przeprosić i wyznać mu miłość czy poprostu zapomnieć ? Spokuj przyniosła mi kąpiel . Ciepła woda z różanym olejkiem działała kojączo na moje ciało. Wyszłam z wanny dokładnie sie wycierając. Ubrałam krótkie czarne shorty i czarny top . Opłukałam twarz zimną wodą. Popatrzyłam w lustro. Dostrzeglam tam swoje odbicie . Zielone oczy były lekko podkrązone . Popatrzyłam na zabandażowaną ręke . Bandaż ciągnoł sie od łokcia aż po dłoń. Poszłam do pokoju. Na łóżku siedział nie kto inny jak Cato .
- Co ty tu robisz? -zapytałam.
- Chce pogadać - wróciłam do łazienki po szczotke. Usiadłam na łóżku obok chłopaka . Wolnymi ruchami zaczełam rozczesywać swoje włosy. Szło mi to to z trudem.
- Mogę?- zapytał wyciągając dłoń. Kiwnełam głową i podałam mu szczotkę. Cato delikatnie zaczoł rozczesywać moje włosy.
- Zawsze chciałem ich dotknoć - powiedział cicho . Jego dłoń delikatnie gładziła moje włosy.
- Przepraszam za to na korytarzu . Spanikowałam
- Nie gniewam sie - cicho ziewnełam . Byłam tym wszystkim zmęczona .
- Zmęczona ?
- Troche - Chłopak odłożył szczotke na łóżko. Usiadł po turecku - chodz tu do mnie - położyłam sie na nogach Catona. Uśmiechnełam sie gdy ten nachylil sie nad mną. Blondyn długo wpatrywał sie w moje oczy. Chłopak powoli zbliżał swoją twarz do mojej . Nasze usta połączyły sie niewinnym pocałunkiem . Przyłożyłam swoje dłonie do twarzy Catona . Chłopak przerwał pocałunek .
- Prześpi sie - wyszeptał mi do ucha. Powoli zamkłam oczy . Czułam jak odgarnia moje włosy z moich policzków.

- Cato gdzie jesteś? Cato! - byłam w lesie . Biegłam przed siebie . Dostrzegłam go . Jak całował sie z inną dziewczyną.
- Cato ? - poczułam jak czyjaś silna dłoń zaciska sie na mojej szyji.
- Cato ! Cato ! - chłopak nie reagował . Poczulam ból w karku . Do oczy napłyneły mi łży.

Znowu to samo . Pobudka z krzykiem . Dobrze ze obok spał spokojnie Cato