8.

202 21 12
                                    

*będę cholernym polsatem, idziemy do Maxa! Wio!*

Wspiąłem się po schodach na dziesiąte piętro (kurde -,-) mojego bloku. Winda musiała się dzisiaj zepsuć, tak? TAK?!

Opadłem na kanapę i włączyłem wiadomości.

- Cześć, mamo! - rzuciłem w stronę kuchni.

- Hej! - wychyliła się zza progu. - Jak tam u Emilli i Christofera?

Zdziwiłem się. Nigdy mnie o to nie pytała, a poza tym nigdy nawet nie widziałem, żeby czytała coś o Emilii. ale jeśli ma być dumna, to proszę.

- Ona chce się zabić, on MOŻE ją uratuje. Jego najlepsza przyjaciółka chce otworzyć własną firmę z mieczami. Ona zostaje zepchnięta z klifu przez dziwną siłę. dalej nie mam. - wyliczyłem jednym tchem. Nie zdałem sobie nawet srawy, że właśnie wymyśliłem dalszy ciąg. - Eeeej... czekaj, to jest świetny materiał! - odwróciłem się, po czym prawie spadłem z kanapy.

*wiem, wiem. Max nudnym być :/ *

...

*ale zostajemy xD*

Zmęczony złapałem za laptopa, a raczej za futerał.

Kurde!

Zapomniałem nakarmić Bamboo...

- Mamo, mamy kulki mięsne, tak?

- Zdaje się, żee... - spojrzała w stronę lodówki. - Tak, kilka jeszcze zostało. Zaraz Ci podgrzeję.

Usłyszałem staroświecką piosenkę, trochę retro, troszkę dupstep.

Obrzydliwe. Ale mojej mamie się spodobało. Odebrała telefon. Posłuchała, rzuciła kilka ,,serio?" i ,,acha. No, tak". I poszła.

- Wracam za godzinę, pani z naprzeciwka potrzebuje pomocy w przemeblowaniu!

- Serio, musiała dzwonić? - wstałem i pokierowałem się do lodówki.

Nałożyłem na talerz trzy kulki i kotleta. Otworzyłem mikrofalę i wcisnąłem duży objętościowo talerz. Mikrofalówka w środku jest duża, ale wejście jest uporczywe. Bamboo wyleciał z futerału. Ale nie biało-czarny, tylko czarno-różowy.

- Co się stało? - zaśmiałem się.

- CICHO BĄDŹ! DO LAPTOPA LEĆ! WODA CI SIĘ ROZLAŁA, LAPTOP DYMIIIIII... - opadł wykończony na podłogę. Odłożyłem go na oduszkę i popędziłem do mojego urządzenia mobilnego.

Wyjąłem go, po czym spadł mi na podłogę. Był rozpalony. Nie, raczej piekielnie gorący!

Kurw. Zepsułem NOWY laptop.

-------------------------------------------------------------------------

KURW. Heh.

Pewnie ta pirdolina Chloe zepsuła mu laptopa xDD

Blanc Lady/Biała Dama |MiraculumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz