17.Tato, poznaj mamę...

1.7K 77 15
                                    


Już prawie miesiąc odwiedzam mamę. Chodzę zabijać nocami i od razu do niej lecę. Nikt nie wie o tym co robię, oprócz Luke'a. Nie wiem, czemu tego nie wygadał. Jednak za dyskrecję jestem mu wdzięczna. Zbliża się powoli wiosna, więc było spore błoto. Cmentarz, na którym nie ma kamiennych dróg, to prawdziwe bagno. Lyra ma łatwiej, bo ona się przecież unosi. Ja latam, ale robię to wywołując spore podmuchy wiatru. Tego wieczoru znowu się siłowałam z błotem. Mama śmiała się ze mnie. Robiła to w taki sposób, że nie mogłam się nie zaśmiać z nią. W końcu! Wydostałam się!

- Mogliby wyłożyć te drogę brukiem- stwierdziłam po bitwie z mini bagnem.

- Oni nie przejmują się tym miejscem aż tak- powiedziała- Obchodzi je tylko tych, co mają tu pochowanych bliskich. Inni pewnie nawet nie wiedzą o jego istnieniu.

- Ile lat ma ten cmentarz?- byłam tego ciekawa.

- Ponad dwieście lat.

- To sporo. Naprawdę są tu trupy ludzi sprzed dwustu lat?

- Nie inaczej. To przez to jest zapomniany. Teraz grzebią w innym miejscu. Na innym krańcu miasta.

Zapadła chwilowa cisza. Nagle wpadłam na szalony pomysł.

- Dlaczego pojawiasz się tylko nocą?- jeśli to to co myślę, to plan się powiedzie.

- Nie widać mnie w słońcu. Jestem, ale niewidoczna. To część klątwy.

- W piekle nie ma słońca. Tylko lawa i lampy. Chciałabyś mieszkać tam z nami? Ze mną? Z tatą?

- Przecież on nie wie o mnie...

- To mu powiem i pokaże. Proszę, zgódź się...- zastosowałam taktykę Gabe'a. Czyli zbity pies. Swoją drogą, od jego próby pocałowania mnie nie gadamy.

- Dobrze. Mogę.- powiedziała.

Ucieszyłam się i ją przytuliłam.

Następnego dnia szukałam Darka. Dziś nie mamy treningu, więc mam czas. Tylko czemu nigdzie go nie ma? Zobaczyłam Evie na korytarzu. Może ona coś wie?

- Evie- do niej w przeciwieństwie do Aarona i Lary mogę mówić po imieniu.- Nie wiesz gdzie jest mój ojciec?

- Chyba na ziemi. Nie wiem co robi.

- Dobrze. To mi wystarczy. Dziękuję.

Pomachałam jej i pobiegłam. Mam nadzieję, że jest na cmentarzu. Wtedy szybciej go znajdę. Leciałam z zawrotną prędkością. Na szczęście on tam jest! Sprzątał grób mamy. Miał poważną minę. Ściemniało się, więc Lyra zaraz będzie widoczna.

- Hej- wylądowałam tuż za nim.

- Rachel!- podskoczył- Nie strasz ludzi!

- Szukałam cię cały dzień. Mam do ciebie ważne pytanie. Czy chciałbyś by mama była z nami?

- No pewnie, że bym chciał.

- To poczekaj, aż się ściemni.

Przytaknął. Zdawał się nie rozumieć o co mi chodzi. Ja nie mogłam doczekać się ich spotkania. I w końcu zapadł zmrok! Od razy zareagował na blask. Lyra była tuż za nami. Dark otworzył szerzej oczy. Mama miała zaś spokojną minę. Uśmiechała się lekko.

- L-lyra?- wyjąkał.

- To ja we własnej osobie- uśmiechnęła się szerzej.

Podszedł do niej i ją przytulił. Nie pamiętam kiedy ostatnio się tak z czegoś cieszyłam. Nareszcie mam całą rodzinę w komplecie. Co prawda, nie jest to normalna rodzina. Ja i tata jesteśmy Aniołami Śmierci. Mama duchem.

- Nie mogę w to uwierzyć- cieszył się i pocałował Lyrę.

Klasnęłam w dłonie.

- To jak, zamieszkasz z nami w piekle?

- Oczywiście- Lyra była szczęśliwa.

- To wspaniały pomysł!- nigdy nie widziałam takiego entuzjazmu u Darka.

Przeszliśmy wszyscy przez portal. Lyra ostrzegła nas, że nie śpi. Więc jak duch krąży po korytarzu, to nie panikować. Weszliśmy do salonu. Siedzieli tam wszyscy. Moje pokolenia, jak i dorośli. Zagwizdałam.

- Poznajcie moją mamę, Lyrę!- pokazałam na nią.

Niektórzy miło się przywitali. Inni gapili się z otwartymi ustami. Aaron i Lara nie reagowali. Zdawali się nie być zadowoleni z jej obecności.

- Zróbmy z tej okazji imprezę!- krzyknął Gabe.

- Nie!- ja, Kate, Jade i Luke krzyknęliśmy w tym samym czasie.

- Ostatnia skończyła się dla ciebie na ścianie. I to przyklejonego Super Glue!- powiedziała Kate i praktycznie wszyscy się śmiali.

Oczyliście kamienne twarze zachowali Aaron i Lara. Jak oni mogą być tak poważni?!

 Jak oni mogą być tak poważni?!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Angel or DemonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz