24.

312 18 4
                                    

-Heather, Nathaniel bije się z Codym - powiedziała zdyszane Kimberly.

-Co?! Gdzie?

-W szatni chłopców.

Dobiegłam wściekła do szatni. Razem ze mną wpadł nauczyciel wuefu, rozdzielając chłopaków. Poszłam za nimi do gabinetu dyrektora.

Stanęłam przed Nathaniel siedzącym na krześle w sekretariacie i założyłam ręce na piersi.

-Co ci strzeliło do głowy?! - zapytałam wściekła, przyglądając się mu. Trzymał zakrwawioną ścierkę przy nosie.

-Nie chciałem cię stracić, czy to tak trudno zrozumieć? - zapytał, równie wściekły jak ja, patrząc, czy jeszcze krwawi z nosa.

-Ale to nie jest powód, by wdawać się w bójkę! - krzyknęłam wstając. Sekretarka spojrzała na mnie dziwnie.

-A co miałem zrobić? Patrzeć jak ten dupek podrywa ciebie jak gdyby nigdy nic?!

-Nawet nie jesteśmy ze sobą! Raz rozmawiasz ze mną, flirtujesz, a drugiego dnia traktujesz mnie jak ścianę, jakby mnie w ogóle nie było!
Jesteś jakiś... bipolarny!

-Bo cię kocham, rozumiesz?! Nie wiedziałem, jak ci to powiedzieć, bałem się, że znowu spieprzę naszą relację!

-No to teraz na pewno udało ci się nie spieprzyć!

Wyszłam jeszcze bardziej wściekła niż wcześniej z sekretariatu.

From Another Side ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz