-Heather, Nathaniel bije się z Codym - powiedziała zdyszane Kimberly.
-Co?! Gdzie?
-W szatni chłopców.
Dobiegłam wściekła do szatni. Razem ze mną wpadł nauczyciel wuefu, rozdzielając chłopaków. Poszłam za nimi do gabinetu dyrektora.
Stanęłam przed Nathaniel siedzącym na krześle w sekretariacie i założyłam ręce na piersi.
-Co ci strzeliło do głowy?! - zapytałam wściekła, przyglądając się mu. Trzymał zakrwawioną ścierkę przy nosie.
-Nie chciałem cię stracić, czy to tak trudno zrozumieć? - zapytał, równie wściekły jak ja, patrząc, czy jeszcze krwawi z nosa.
-Ale to nie jest powód, by wdawać się w bójkę! - krzyknęłam wstając. Sekretarka spojrzała na mnie dziwnie.
-A co miałem zrobić? Patrzeć jak ten dupek podrywa ciebie jak gdyby nigdy nic?!
-Nawet nie jesteśmy ze sobą! Raz rozmawiasz ze mną, flirtujesz, a drugiego dnia traktujesz mnie jak ścianę, jakby mnie w ogóle nie było!
Jesteś jakiś... bipolarny!-Bo cię kocham, rozumiesz?! Nie wiedziałem, jak ci to powiedzieć, bałem się, że znowu spieprzę naszą relację!
-No to teraz na pewno udało ci się nie spieprzyć!
Wyszłam jeszcze bardziej wściekła niż wcześniej z sekretariatu.
CZYTASZ
From Another Side ✔️
Teen FictionIle razy czytaliście historię, w której to do zwyczajnej dziewczyny pisał sławny chłopak? A gdyby tak zacząć od innej strony - to do sławnej dziewczyny pisze zwyczajny chłopak. Chociaż? Czy też taki zwyczajny? Jest w końcu synem przyjaciela ojca...