Po lekcji francuskiego sytuacja z Nathanielem poszła jako tako w zapomnienie. Dopóki nie zobaczyłam go znowu przy swojej szafce.
Przewróciłem oczami i gestem kazałam mu się przesunąć. Schowałam książkę, zamknęłam szafkę i odwróciłam się do chłopaka.
-Wielce księżniczka ma zamiar zrobić ze mną to doświadczenie czy nie? - zakpił Nathan, zakładając ręce na piersi.
-Zależy, czy wielce książę ma czas.
Otworzyłam kalendarz.
-Na kiedy mamy to zrobić? - zapytałam, przeglądając wolne daty.
-Dwa tygodnie mamy.
-Mam czas w tym tygodniu w czwartek popołudniu. Pasuje panowi? - zapytałam sarkastycznie.
-Pasuje, księżniczko - uśmiechnął sie krzywo chłopak i odszedł w swoją stronę, chowając telefon do kieszeni.
Do mnie podeszła cała nasza paczka, czyli Nathalie, Kimberly i Chloe.
-Gotowa na dwie godziny z Nathanielem? - zapytała żartem Nat, a dziewczyny się roześmiały. Spojrzałam na nie ponuro.
-Nie denerwujcie mnie bardziej - zamknęłam szafkę i oparłam się o nią.
-Kiedy to ogarniacie? - zapytała Kimberly, jedząc lizaka w kolorze jej włosów. Czyli pudrowy róż.
-W ten czwartek popołudniu - westchnęłam. Nat zamarła. Od razu zwróciłam uwagę na jej minę.
-Nathalie? Co jest?
-No bo... jakby to powiedzieć...
-Nie będzie cię, prawda? - jęknęłam.
-Chyba będziecie sami - mruknęła Nathalie.
-Co? Czemu?
-Ja wychodzę z Olivierem, a moi rodzice mają kolacje rocznicową. Tata specjalnie załatwił sobie wolne z trasy.
-O nie...
-Wyluzuj Heather, to tylko jedno popołudnie. Będziemy trzymać za ciebie kciuki - mrugnęła do mnie Chloe, poprawiając pasek od torby.
-Niezbyt pocieszająca myśl - w tym momencie zadzwonił dzwonek. Pożegnałam się z przyjaciółkami i każda z nas ruszyła w swoją stronę. Na przykład ja na biologię dla zaawansowanych.
Juuuutroooo baaaaal ❤️
CZYTASZ
From Another Side ✔️
Teen FictionIle razy czytaliście historię, w której to do zwyczajnej dziewczyny pisał sławny chłopak? A gdyby tak zacząć od innej strony - to do sławnej dziewczyny pisze zwyczajny chłopak. Chociaż? Czy też taki zwyczajny? Jest w końcu synem przyjaciela ojca...