Sezon drugi: Restraint

4.5K 217 26
                                    

Moja mama szybko zjawiła się na komisariacie. Kazała mi natychmiast wrócić do domu i powiedziała, że porozmawiamy później. Innymi słowy przeprowadzi przesłuchanie.

____________________________________________________________

Obudziłam się następnego ranka z kołdrą na ziemi. Warknęłam poirytowana i włożyłam głowę pod poduszkę. Ktoś szybko ją zabrał.

- Idź sobie Scotty. Staw czoła karze, którą dała ci mama. - rzuciłam.

- Cieszę się, że jesteś po mojej stronie.

Z westchnieniem spojrzałam na niezadowoloną mamę. Usiadłam i poklepałam miejsce obok siebie, zachęcając ją, by usiadła.

- Porozmawiaj ze mną. - odezwałam się.

- Co robię nie tak? - spytała.

- Z czym?

- Z wychowaniem Scotta.

Przytuliłam ją mocno.

- Jesteś najlepszym rodzicem na świecie. Dlaczego miałabyś tak myśleć?

- Razem ze Scottem trzymacie mnie na dystans. Nie mamy już wspólnych nocy z Supernatural. Scott nie rozmawia ze mną. Nie spędzamy prawie żadnego czasu jako rodzina. Po prostu nie chcę was zawieść.

- Mamo. - powiedziałam, biorąc jej dłonie. - Robisz niesamowicie dużo, okej? Scott to dobry człowiek. Troszczy się o innych bardziej niż powinien. To, co zrobił, to była pomyłka. Jest nastolatkiem i tak właśnie się z nimi dzieje. A co ze mną? Jestem pięciolatką w ciele szesnastolatki z hormonami.

Zaśmiała się cicho. - Jak ty to robisz, że wiesz, co trzeba powiedzieć, a potem rujnujesz chwilę?

Wzruszyłam ramionami. Zaśmiała się i pocałowała mnie w czoło.

- Zbieraj się do szkoły. - powiedziała, po czym opuściła pokój.

Westchnęłam, wstając z łóżka i podchodząc do szafy, by wybrać strój. Przystanęła, dostrzegając coś na biurku. Była to torba ozdobna z doczepionym do niej bilecikiem. Odtworzyłam ją i odczytałam liścik.

"Tessa,

Zdałem sobie sprawę, jak bardzo zawaliłem. Mam nadzieję, że uda się nam to naprawić. Zawsze będę cię kochać.

XOXO,
Derek"

Odłożyłam kartkę i sięgnęłam po torebkę. Była cała wypełniona Milky-Way'ami.  Z uśmiech, który wypłynął na moje usta, przemyślałam jeszcze raz całą sytuację.

__________________________________________________________

Jadłam Milky-Way'a, którego podarował mi Derek, kiedy razem "szukaliśmy" książek w bibliotece. Allison, która była po drugiej stronie regału, podała nam tablet. Scott spojrzał na niego.

- To wszystko, co Lydia była w stanie przetłumaczyć. Uwierz mi, była przy tym bardzo zmieszana.

- Co jej powiedziałaś? - zapytał Scott.

- Wytłumaczyłam jej, że to część gry online, do której należymy, gdzie walczy się mitycznymi potworami.

- Należę do społeczności, gdzie gra się mitycznymi potworami. - odparł Stiles.

Wybuchłam śmiechem, na co Scott walnął mnie łokciem w żebra, bym przestała.

- Uh... - zmieszała się Allison. - Wspaniale.

- Okej. Czy jest tam coś, co wyjaśnia, jak nad nim zapanować? - zapytał Scott.

- Raczej nie, ale Stiles miał rację z mordercami.

A Twist of Fate // Derek Hale Love Story PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz