Wierciłam się przez cały czas, nie mogąc znaleźć dobrej pozycji.
Nie wytrzymam z tymi kanadyjkami na długo.
Usiadłam na niej i wtedy mnie olśniło. Warta.
On mnie przecież zabije.
Wyszłam przed namiot szukając osoby, której imienia nie mam zamiaru wymawiać.
- Tu jestem - usłyszałam jego głos, który słychać było ze strony ogniska.
Podeszłam bliżej i usiadłam obok niego na początku się mu przyglądając.
- Przepraszam James, kompletnie zapomniałam o warcie. Byłam zbyt zmęczona.
- Spokojnie, nie jestem na ciebie zły.
Posłałam mu zdziwione spojrzenie.
- Spóźniłaś się tylko o półgodziny, a poza tym teraz jesteś - uśmiechnął się.
- Ja bym była na ciebie okropnie zła gdybyś nie przyszedł, ale okej. Baw się w dżentelmena.
***
JAMES'S POV
Po około godzinie dziewczyna zasnęła. Ja natomiast przykryłem ją swoim kocem, a następnie odsunąłem się trochę.
Co ja jej takiego zrobiłem?
Nigdy nie rozumiałem dlaczego ona mnie tak nienawidzi. A teraz jeszcze bardziej dała mi swoim zachowaniem do myślenia.
Nie przypominam sobie żadnej sytuacji, w której mogłem ją zranić albo upokorzyć.
Spojrzałem na chwilę na nią.
Chyba cię nie zrozumiem.
***
MADDIE'S POV
Zbudziłam się przez krzyk Briana Shaw'a. Która tak w ogóle jest godzina?
Obok mnie zobaczyłam Jamesa. Widać było, że jest mega zmęczony.
- James? - spytałam zachrypniętym głosem.
- Tak?
- Dlaczego mnie nie obudziłeś? Przecież mieliśmy się zmieniać.
- Wiem, nawet próbowałem - uśmiechnął się lekko.
Powtórzę. Ile można się uśmiechać?
- Mówiłem do ciebie, żebyś wstała, ale ty powiedziałaś żebym przestał.
Ale przypał.
- Powiedziałam coś jeszcze? - spytałam przygotowując się na najgorsze.
- Nie, bo już przestałem cię budzić.
- Ustawcie się w kole! Robimy rozgrzewkę! - krzyknął Shaw.
Że co, proszę.?
***
- No to gadaj! - wrzasnęła Kate jak tylko znalazłyśmy się w naszym namiocie.
- Okej. O czym chcesz wiedzieć?
Gdy tylko to powiedziałam jej mina zmieniła się w chytry uśmieszek i już wiedziałam, że pożałuję tego pytania.
- Powiedz mi szczerze, czy go lubisz - Kate poruszyła sugestywnie brwiami, ja się zaśmiałam.
- Ile razy mam ci mówić, że nie.
- Jasne. Możesz wmawiać to wszystkim wokół, ale ja się na to nie nabiorę.
- Kate, nie denerwuj mnie. Ok?
- No dobra, postaram się.
***
- Droga młodzieży, zbiórka! - usłyszeliśmy głos Beetle. - Przychodzą wszyscy oprócz warty. To jest ich czas na odpoczynek.
Ogromnie ucieszyłam się z jej słów, nawet jeśli przez całą wartę spałam i tak jestem wykończona. A co dopiero James.
***
Leżałam sobie spokojnie na tej okropnej i niewygodnej kanadyjce.
Nudzę się.
Nagle do głowy wpadł mi świetny pomysł.
CZYTASZ
You Don't Know Me, Maddie PL
RomanceWstałam i szybko podbiegłam do Jake'a. Zbliżyłam się do niego, gdy nagle ktoś mnie przewrócił. Nade mną widniała sylwetka Jamesa w całej okazałości. Nasze twarze dzieliły milimetry. - Myślałaś, że pozwolę ci go pocałować? - spytał szeptem. Przez moj...