Siedziałam jak wryta i gapiłam się na to całe wydarzenie.
- To jest nauczka - usłyszałam głos Luny.
- Jaka nauczka? Idź się lecz.
- Widziałyśmy, że przystawiasz się do Jamesa. Niestety on nie wiem czy widzisz, on jest zakochany w Tinie. Sam to powiedział - oznajmiła i odeszła do reszty.
Poczułam pustkę.
Nie mogłam pozbyć się tego zdania z mojej głowy, nie mam pojęcia dlaczego.
Uroniłam nawet parę łez, ale nie obchodziło mnie to.
Nie obchodziło mnie...
***JAMES'S POV
Tina całowała okropnie.
Robiła to tak jakby chciała przeznaczyć mi swoją całą ślinę.- Dobra, wystarczy misiaczki. Wiem, że jest wam w tym momencie przyjemnie i miło, ale my chcemy kontynuować tę grę.
Po tych słowach Petera, od razu zniesmaczony odsunąłem Tinę od siebie i szybkim krokiem wróciłem do koła.
Ona nadal się szczerzyła i oblizywała wargi jakby była jakaś chora psychicznie. Nie chciałem więcej już takich zadań, ale wiedziałem, że i tak takie dostanę.
- James! - obudził mnie z myśli głos Luny.
Czego ona do cholery chce.
- Co? - odpowiedziałem obojętnym głosem.
I wtedy spojrzałem na butelkę.
Znowu wskazywała na mnie.
Zauważyłem też, że Tina jej coś mówi na ucho.O nie.
- Ściągnij koszulkę - usłyszałem ją i wykonałem polecenie.
Spodziewałem się gorszego.
Do końca gry nikt mnie nie wylosował, ale wszystkie twarze dziewczyn cały czas były skierowane w moją stronę.
***
- Ej, jeśli dzisiaj mamy wolne, to może zrobimy jakąś imprę?
Co wy na to? - zapytał Daniel.- Wspaniały pomysł, Dani. - odpowiedziała Natalie, która ewidentnie była nim zainteresowana.
- Słuchajcie jest prawie wpół do szóstej. To może pójdziemy kupić jedzenie, przygotujemy któryś namiot i robimy party.
Wszyscy przystali na ten pomysł. Jedynie ja nie miałem ochoty na imprezę.
Nie wiem dlaczego.
Po prostu czułem, że nie dzisiaj.***
MADDIE'S POV
- Tak, będzie świetnie. - usłyszałam głos Kate, który nie był pewnie skierowany do mnie.
- Co będzie świetne? - spytałam zdezorientowana.
- Nie, nie, nie. Najpierw ty mi mówisz, czy widziałaś wcześniej ten kaloryfer.
Widać nie przejęła się moimi łzami na polikach i roztrzęsionym głosem.
- Jaki kaloryfer, co ty gadasz?
- Kaloryfer Jamesa - westchnęła z mojej niewiedzy. Widać była za bardzo przejęta nim, niż mną.
- Nie? Dlaczego tak myślisz?
- Dobra, nieważne. Mówiłam do Jessie, że będzie świetnie na imprezie. - zrobiła akcent na ostatnie słowo. Po czym spojrzała na mnie. - Chcesz mi coś powiedzieć? - zapytała zmartwiona.
- Nie, tylko strasznie bolała mnie głowa.
Kurde no, znowu ją okłamałam.
Żadna ze mnie przyjaciółka.Kate wstała i zamierzała wyjść z namiotu, ale ja ją zatrzymałam.
- Czekaj. Jednak coś się stało - spuściłam głowę i czekałam na jej reakcję.
Jednak ona jedynie usiadła obok mnie i nie widać było, żeby miała mi za złe to, że ją okłamałam.
- Więc?
- Wiesz, nie chcę do końca teraz o tym mówić, ale obiecuję, że powiem ci jeszcze na tym obozie. Okej?
- Jasne. Rozumiem - mówiąc to, wstała i wyszła machając do mnie ręką.
- Aha - pewnie zapomniała mi czegoś powiedzieć. - Chcesz się dołączyć do imprezy?
Już chciałam powiedzieć nie, gdy zauważyłam jednak, że ból całkowicie minął, a ja nie mam nic do roboty, więc czemu nie.
- Z chęcią - powiedziałam z uśmiechem. I wstałam, by z nią pójść.
- Co taka nagła zmiana? Hm?
- Po prostu głowa przestała mnie boleć, więc uznałam, że pójdę na te waszą imprę - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- A na pewno to nie jest z innego powodu? - spytała i pokazała ręką na Jamesa, który w tym momencie grał w piłkę z Jake'em.
- Na pewno nie - powiedziałam ledwo kryjąc łzy.
- Ej, co znowu?
Przytuliła mnie.
- Naprawdę nieważne. Chodźmy już na tę imprezę.
***
- Zaczynamy! - usłyszeliśmy Petera, który jak widać już dobrze się bawił.
Zaczęły lecieć przeróżne piosenki z głośników pożyczonych od instruktorów. Ale ja tylko siedziałam i patrzyłam się jak inni się bawią. Przez mój humor nie chciało mi się robić nic innego.
- Hej, chcesz zatańczyć? - usłyszałam za sobą głos Jamesa.
- Nie - to było jedyne słowo jakie udało mi się wydusić, bo po chwili zaczęłam płakać.
Nie wiem, dlaczego.
Po prostu to nie zależało ode mnie.- Maddie, co się stało? - spytał zatroskanym głosem.
- Spytaj się lepiej swojej Tiny.
CZYTASZ
You Don't Know Me, Maddie PL
RomanceWstałam i szybko podbiegłam do Jake'a. Zbliżyłam się do niego, gdy nagle ktoś mnie przewrócił. Nade mną widniała sylwetka Jamesa w całej okazałości. Nasze twarze dzieliły milimetry. - Myślałaś, że pozwolę ci go pocałować? - spytał szeptem. Przez moj...