- Iwaizumi... kocham cię - Oikawa powiedział niewyraźnie, nieśpiesznie podnosząc się z miękkiego posłania i, podchodząc do wpatrującego się w niego bruneta, ułożył dłonie na jego ramionach.
Pochylając się po chwili, jakby z wahaniem, zatrzymał się nad jego ustami, delikatnie przymykając oczy, nie przerywając jednak kontaktu wzrokowego, zaciskając lewą dłoń na materiale ciepłej i miękkiej bluzy, którą wcześniej założył Iwaizumi - mogę?Na chwilę spuszczając wzrok na rozchylone subtelnie wargi bruneta, stojący chłopak dla wygody oparł się kolanem o krzesło, zajęte przez jego przyjaciela, układając je pomiędzy jego nieznacznie rozchylonymi udami, podciągniętymi pod klatkę piersiową.
Wzruszając obojętnie ramionami, Hajime westchnął, nieznacznie przesuwając koniuszkiem języka po suchych wargach, rozluźniając się na miejscu, pozwalając sobie nawet na ułożenie jednej z dłoni, dotąd oplatających kolana, na karku wyższego nastolatka, tym samym przysuwając go odrobinę w swoją stronę, dając nieme pozwolenie.
Uśmiechając się niewyraźnie, Tooru, opierając część swojego ciężaru na Iwaizumim, niespiesznie pokonał dystans dzielący ich usta, nakrywając delikatnie miękkie wargi bruneta własnymi.
Trwając w takiej pozycji, od czasu do czasu, jakby od niechcenia, jeden z nastolatków pogłębiał niewinny pocałunek, przenosząc dłonie z włosów na plecy, lub, w przypadku Oikawy, uda drugiego chłopaka.Odrywając się w końcu od siebie, szatyn, układając głowę pomiędzy ramieniem i szyją Hajime, oplótł go ramionami, nosem i kosmykami włosów łaskocząc znajdującą się tam skórę, teraz już prawie leżąc na nastolatku, który, idąc za chwilą, ułożył dłonie na jego plecach, przymykając oczy.
- Czy masz jeszcze jakąś dziewczynę, o której powinienem wiedzieć? - Tooru zapytał cicho, nie odsuwając się od towarzysza nawet na milimetr, w skutku czego, mówiąc, owiewał jego szyję ciepłym oddechem.
- Nie. Przepraszam - Iwaizumi odparł, odsuwając się odrobinę, co było odruchem na bliskość drugiego chłopaka i ciepło, które rozlewało się po jego klatce piersiowej z niewiadomych przyczyn, utrudniając mu swobodne oddychanie.
Oikwa jednak, jeszcze bardziej przyległ do ciała bruneta, jakby nie mogąc sobie w tym momencie wyobrazić wypuszczenia z uścisku jego osoby, składając mały pocałunek na ramieniu Iwaizumiego, uprzednio odsuwając jego bluzę, stojącą mu na drodze.
Kontynuując przyjemną dla ich obu czynność, szatyn, nie śpiesząc się, rozpiął suwak, tym samym odsłaniając czarną koszulkę, zakrywającą umięśniony tors chłopaka, następnie przesuwając po nim delikatnie dłonią, zatrzymując się już na biodrze.- Oikawa... Chyba powinniśmy najpierw pogadać, czy coś - Hajime wymamrotał, odrobinę rozkojarzony przez usta i dłonie, należące do zajętego szatyna, który, przeniósł się z pocałunkami, czasami ubarwianymi nieznacznymi ugryzieniami na szyję i kawałek klatki piersiowej, wystającej spod ciemnego materiału.
- Nie. Już wystarczająco długo to robimy. Iwaizumi Hajime, zostaniesz moim chłopakiem? - odrywając się z niechęcią od ciepłego i przyjemnego ciała, Tooru zapytał wprost, wbijając spojrzenie w szare tęczówki bruneta, tym samym układając dłonie na ramionach wygodnego krzesła, zajmowanego praktycznie przez ich dwójkę.
Niekomfortowa cisza z zawieszonym pomiędzy nimi pytaniem zdawała się trwać w nieskończoność.
Iwaizumi, nie wiedząc co i jak, odpowiedzieć, na zmianę uchylał i zamykał usta, odwracając głowę od, pochylającego się nad nim szatyna, na co Oikawa, cierpliwie czekając w bezruchu przygryzł boleśnie wargę, obawiając się w głębi odpowiedzi drugiego.- Dobra, niech ci będzie - Hajime odpowiedział w końu, czując ciepło wkradające się na jego policzki, ku zdumieniu i poniekąd radości, drugiego.
CZYTASZ
Iwa-chan - iwaoi
Fanfictiongdzie beznadziejnie zakochany chłopak wyznaje uczucia obiektowi swoich westchnień, otrzymując w zamian reakcję, której zupełnie nie oczekiwał. ; iwaoi ; side kurosuga, iwaizumi x oc, kageyama x oc ; so much gay and cringe ; au ; romans ;