#6

187 12 2
                                    


Adrien

- Musa Fa.

- A więc to wygarnęłaś Chole, co o niej sadzisz - powiedział chłopak, czym zaskoczył nas wszystkich.

- Skąd wiesz? - zapytałem.

- Jestem jej przyrodnim bratem.

Nie wierzę! Nigdy się nie podziewałem, że ona może mieć kogoś jeszcze w rodzinie prócz ojca. Owszem zawsze zastanawiałem się, co się stało z jej matką. Nigdy jednak się o to jej nie pytałem.

- I co masz zamiar mi za to teraz przywalić, a może będziesz się na mnie wyżywał?

Pewność siebie Musy zaskakiwała mnie, jeszcze nigdy nie spotkałem dziewczyny, która jest taka. Imponuje mi to, ale też martwi. Przez znajomość z nią mogę mieć kłopoty, a tacie wcale się to nie spodoba. Chociaż z drugiej strony może w końcu zwróciłby na mnie uwagę.

- W sumie powinienem tak zrobić, ale Chole to pizda więc tego nie zrobię.

- Widzę, że mówimy jednym językiem. Chyba się dogadamy - odparła Musa i uśmiechnęła się szeroko.

Cóż mogę powiedzieć? Chyba tylko, wow. Tego się nie spodziewałem, ale jak widać nie tylko zwykli ludzie nie lubią Chole.

- Ja będę już leciał. Wiecie jak mój tata zareaguje na moje spóźnienie - powiedziałem.

- Jasne leć stary - powiedział Nino i poklepał mnie po plecach.

- Miło było cię poznać - zwróciłem się do Musy.

- Ciebie też.

- Cześć.

Szybkim krokiem skierowałem się w stronę domu. Bałem się tego co mogę usłyszeć od mojego ojca, w końcu drugi raz w przeciągu tego tygodnia nie wróciłem z ochroniarzem. Tata bardzo nie lubi jak tak robię, ale co ja mam na to poradzić. Nienawidzę tego jak on próbuje mnie uziemić w domu. Ludzie, w końcu mam siedemnaście lat*, on nie może całe życie mnie kontrolować.

*********************

- Adrien?!

- Tak?

Stanąłem na dole schodów i spojrzałem w górę, tak jak przypuszczałem stał tam tata. Jego twarz jak zwykle nie wyrażała żadnych emocji, czasami zastanawiam się czy ktoś mu nie zrobił prania mózgu.

- Dlaczego nie wróciłeś z ochroniarzem? Prosiłem cię chyba o coś!

- Wybacz tato, ale mówiłem im, że wybieram się ze znajomymi do parku.

- Adrien, świat jest niebezpieczny. Nie powinieneś z nimi rozmawiać.

- Nie możesz całe życie trzymać mnie w zamknięciu. W końcu skończę szkołę średnią i pójdę na studia!

Po raz pierwszy od kiedy sięgam pamięcią mina taty się zmieniła. Nie była obojętna, a zaskoczona.

- Studia?!

- Widać ile wiesz o swoim synu. Za rok kończę szkołę średnią - powiedziałem, wyminąłem go i szybkim krokiem skierowałem się do swojego pokoju. Rzuciłem torbę na łóżko i głośno westchnąłem.

- Ej, możesz na mnie uważać!

- Wybacz, po prostu on jest...

- Głupkiem tak jak ty. Masz rację.

Spojrzałem się na Plagga, czemu nie mogłem dostać jakiejś lepszej kwami? Czyżby życie aż tak lubiło mnie karać?!

- Dzięki wielkie, żarłoku bardzo mi pomogłeś - warknąłem i podszedłem do biurka.

Włączyłem komputer i od razu wszedłem na Biedroblogga, może dowiem się czegoś nowego na temat mojej Biedronki.

- Mógłbyś już skończyć z tym.

- A ty z serem.

- W życiu.

- Ja tak samo więc się zamknij.

Plagg posłusznie siedział cicho i wraz ze mną oglądał wiadomości o Biedronce. Akurat w tej chwili Alya nadawała na żywo z parku, otwarłem więc film i zacząłem oglądać.

- Moi drodzy akurat znajduję się w parku, gdzie Biedronka toczy kolejną walkę ze złoczyńcą, spokojnie na pewno jej się uda - mówiła i obróciła kamerę w stronę Biedronki, która toczyła właśnie walkę z człowiekiem psem.

- O ja nie mogę ci złoczyńcy są coraz gorsi - powiedział Plagg.

- Dość, gadania idziemy. Plagg wysuwaj pazury.

Momentalnie poczułem przypływ radości, a moje ciało okalał czarny kostium z lateksu. Uwielbiam to!


* W serialu są dwie wersje wieku bohaterów. Gimnazjalne tak mówi mama Marinette i licealne tak mówi Alya. Nie wiem czy to błąd twórców czy polskiego tłumacza. Ale na cele opowiadania postanowiłam wybrać licealną wersję bohaterów.

Lecimy z tymi rozdziałami.

Mam nadzieję, że wam się podoba. Co sądzicie o rozdziale?

Zostawcie coś po sobie proszę.

Lecę pa

The GuardsWhere stories live. Discover now