Mistrz Fu
Czuję wielkie niebezpieczeństwo, wiem, że powoli zbliża się koniec, jednak boję się, że Biedronka, Kot, Melody i Nico nie dadzą rady.
- Co planujesz mistrzu? - zapytał Wayzz
- Trzeba wezwać Volpinę i Bee, one i Melody wiedzą jak zająć się Władczynią Ciem.
- Zarobisz z nich dwie drużyny jak kiedyś?
- Nie! Nie popełnię tego samego błędu.
- Co więc zamierzasz?
- Nadszedł czas by uwolnić starożytną siłę.
- Mistrzu, to może być niebezpieczne.
- Ale tylko w ten sposób będą w stanie współpracować razem - powiedziałem biorąc głęboki oddech.
- Wezwać Vulpiego?
- Tak.
Marinette
Po bardzo długim czasie Władca Ciem zaatakował, tym razem jednak atak był silniejszy i dość nietypowy.
- Nie rozumiem, dlaczego nie mogę złapać akumy - powiedziałam.
- Też nie wiem, zawsze była akuma, a teraz nie - odparł Kot.
- Musimy go pokonać.
- I co zrobisz? Jeśli go uwięznimy to i tak się wydostanie.
- To, co mamy zrobić?
- Musimy porozmawiać z Melody.
- Tylko jak! Nie wiemy kim ona jest.
- Chyba mam pomysł - odparł Kot. Zeskoczył z dachu i podszedł do pani Szamak.
- Czarny Kocie co się dzieje?
- Sam chciałbym wiedzieć. Melody jeśli to widzisz potrzebujemy twojej pomocy - zakończył wypowiedź, po czym wskoczył na dach by po chwili stać już koło mnie.
- Muszę przyznać, że tym razem miałeś dobry pomysł.
- Ja zawsze mam dobre pomysły, Kropeczko - powiedział i puścił mi oczko.
Udałam, że tego nie widzę i ponownie utkwiłam swój wzrok na Panu Garażu. Nie mogę uwierzyć w to, że jestem bezradna . Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim przypadkiem złoczyńcy. Miejmy nadzieję, że Melody coś na to poradzi.
Melody
Nie, po prostu nie mogę w to uwierzyć. Władczyni Ciem tutaj! To nie wróży nic dobrego.
- Robi się coraz gorzej - stwierdził Cygnus.
- Nie musisz mi tego mówić - odparłam zdjęłam łańcuszek i podrzuciłam go do góry krzycząc.
- Dedlak transformuj.
Zmieniłam się w super bohaterkę i szybko zaczęłam zmierzać w stronę Biedry i Kotka.
- Długo nie damy rady - jęknął Kot, odpierając atak.
- Fala dźwiękowa.
Pań Garaż odleciał kilka metrów dalej zostawiając Kota w spokoju.
- Fajnie cię widzieć - powiedział Kot.
- Was też, ale czas zabrać się do roboty.
- Próbowaliśmy go pokonać, ale nic to nie dało.
- Bo oni nie są pod władzą akumy, a Pev.
- Pev?
- Odpowiednik akumy, ale stosowany przez Wladczynie Ciem.
- Wladczyni Ciem tu jest?!
Przepraszam. Wiem rozdziały miały być częściej, ale nie wyrabiam wybaczcie. Postaram się dodać jeszcze jeden w tym tygodniu, ale nic nie obiecuję.
Lecę papatki 😉😉😉😉
YOU ARE READING
The Guards
FanfictionMarinette i Adrien ciągle ratują Paryż jako Biedronka i Czarny Kot. Jednak długo nie trwa ich praca w dwuosobowym zespole, dołączają do nich Melody i Nico. Ta dwójka jest na prawdę dziwna, a ich zdolności zadziwiają wszystkich. Jak potoczą się ic...