Volpina
Spojrzałam się w górę i zobaczyłam chłopaka w podobnym stroju do mojego, tylko, że jego strój był bardziej szary, a uszy były oklapnięte. A więc kolejne Miraculum zostało uwolnione, podałam mu rękę. Chłopak pomógł mi stanąć na nogi po czym powiedział.
- Nie możemy go prowokować wtedy się wścieka.
- No co ty nie powiesz. Ciekawe jak niby mamy go pokonać?
- Może fajnie by było jakbyś odrobinkę była milsza? - usłyszeliśmy dziewczęcy głos. Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy dziewczynę w stroju pandy.
- Więc kolejne Miracula zostały uwolnione - stwierdziła Bee.
- Co więc proponujesz? - zapytała Volpina.
- Może by było go miło podejść - stwierdził Lisek 2
- Niby jak?
- Być dla niego miłym - mruknął.
- To nie nasza bajka - odparła Bee
- Ale zawsze warto spróbować - powiedziała Panda. I ruszyła w kierunku Reklamy.
- Nie zbliżaj się - usłyszeliśmy jego głos.
- Hej, spokojnie stary. Chciałam zapytać się tylko które buty polecasz?
- Serio pytasz mnie o zdanie? - zapytał zszokowany.
Cóż nie tylko on taki był, metoda Pandzi jak widać działa, szkoda tylko, że nie jest ona w moim typie. Jak widać każde z Miraculum chodzi parami: Biedronki i Kota, Pandy i Lisa 2, Moje i Bee, jakie będą następne?
- Całkiem na poważnie.
- W takim razie ja polecam buty od Gucciego, są naprawdę boskie - powiedział, z zachwytem i zaczął wpatrywać się w ulotkę. Wtedy w mojej głowie zaświeciła się taka lampka. Już wiem, gdzie go zaprowadzić, żeby Bee mogła wykonać swoją część roboty.
- Ej, ty Lisek 2 już wiem gdzie on musi iść.
- Dla twojej wiadomości jestem Ottocjanem, a nie Lisem. No gdzie?
- Do centrum handlowego, a dokładnie do sklepu z produktami Gucciego.
Otoccjan co to w ogóle jest? A kto by się tym przejmował, ważne że za chwilę będziemy mieli z nim spokój.
- Hej, a co powiesz na to żebyśmy razem zachwycali się tymi pięknymi butami - zaproponował Ottocjan czy jakoś tak.
- Serio zrobicie to dla mnie?
- Jasne - odparliśmy chórem.
Reklama uśmiechnęła się i zaczęła zmierzać w kierunku centrum handlowego.
Władca Ciem
- Jak to jest możliwe? Kolejne dwa Miracula uwolnione.
- Może to nie aż tak źle - powiedziała aksamitnym głosem moja słodka królewna.
- A czemu tak uważasz?
- Pamiętasz księgę przeznaczenia?
- No oczywiście, moja rodzina posiada ją od wieków.
- Dokładnie, więc znasz historię Miraculum na pamięć. Wiesz doskonale, że Miraculum Volpiny, Bee i Żółwia nie potrafią ze sobą współpracować. Wcześniej czy później coś się stanie i znowu się podzielą. Nie wiem czy Wielki Strażnik, jest tak głupi, że uwolnił prawie wszystkie Miracula, czy ma jakiś plan.
- Masz rację. Miejmy tylko nadzieję, że ten starzec nic nie planuje - mruknąłem i pocałowałem moją piękną królową.
Swoją drogą, każdy z nas jest dziwny na swój sposób, ale my jesteśmy jeszcze bardziej dziwni. Walczymy o coś w co wierzymy. W sumie można to porównać do walki Biedronki i Kota, ale oni mają za cel zwalczać zło. Nasz cel jest bardziej niezwykły, a żeby tego dokonać musimy mieć moce wszystkich Miraculum.
No hejka. Tak ja obiecałam jest kolejny rozdział, mam nadzieję, że wam się spodobał :) Jak myślicie po co Władcy i Władczyni Ciem Miracula? Powoli to już koniec, trochę mi smutno bo ta historia, jest pierwszą taką. Ale wiem, że kiedyś w przyszłości napiszę coś podobnego.
Lecę pisać ostatnie rozdział pa :)

YOU ARE READING
The Guards
FanfictionMarinette i Adrien ciągle ratują Paryż jako Biedronka i Czarny Kot. Jednak długo nie trwa ich praca w dwuosobowym zespole, dołączają do nich Melody i Nico. Ta dwójka jest na prawdę dziwna, a ich zdolności zadziwiają wszystkich. Jak potoczą się ic...