Chapter 24

2.4K 58 3
                                    

Wzięłam torby do ręki i weszłam do domu. W kuchni siedziała mama pijąc herbatę.
- Zakupy się udały ? - uśmiechnęła się sztucznie
- Tak - powiedziałam i poszłam do swojego pokoju. Położyłam ciuchy w garderobie i rzuciłam się na łóżku. Włączyła telewizor i wyciągnęłam telefon.
DO JUSTIN
Jak Ci minął dzień ? :)
Oddałabym wszystko, żeby teraz leżał obok mnie.
OD JUSTIN
Nawet nie wiesz jak nudnie.  Cały czas siedzę w biurze :\ A Ty nudzisz się beze mnie ? Czy balujesz. 
Uśmiechnęłam się i szybko odpisałam
DO JUSTIN
Kłótnia z Terri,  bo Arów posłuchał nasza rozmowę. Nie ważneże to zaplanowałam,  ale musiałam mu pomóc i poszłam  a zakupy z Lily - Całowała się z Rayan'em
Nie musiałam długo czekać na odpowiedz.
OD JUSTIN
Czyli mój braciszek już wie, że zostanie ojcem :D  A co do Lily wiedziałem, że prędzej czy później coś wyniknie.
Postaram się później wejść, znowu coś musze zrobić.
Dobranoc :*
DO JUSTIN
Nie przepracuj się ;)
Dobranoc :)
Na tyle z mojej "rozmowy" z Jus'sem.  Chciałam odłożyć telefon, kiedy zobaczyłam, że mam nowa wiadomość.
OD JUSTIN
Kocham Cię
Wpatrywałam się w nią przez kilka minut. Dalej nie mogę się przyzwyczaić, że z taką łatwością możemy to sobie pisać. Bez zastanowienia odpisałam. Odłożyłam telefon na półkę i zajęłam brudne ciuchy i wrzuciłam je do kosza na brudy. Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w piżamę.  Ręcznikiem wyruszyłam włosy i położyłam się do łóżka. Nie byłam śpiąca, wiec nie wiem co mam robić. Miałam włączyć jakiś film, kiedy usłyszałam odgłosy dochodzące z dołu. Po ciuchy otworzyłam drzwi i zeszłym po schodach. W kuchni zobaczyłam mamę i jakiegoś mężczyznę.
- Oszalałeś nie  powiem jej teraz - wrzuciła ręce w górę
- A kiedy ? Nie mam zamiaru cały czas się ukrywać - fuknął
Cicho chrząknęłam dając znać, że tu jestem. Spojrzałam wymownie na matkę potem na tego pana.
- A pan kim jest ?
- Dobre pytanie, Mirando ? - spojrzał na nią
- To mój chłopak - uśmiechnęła się delikatnie - Nie chciałam Ci mówiąc wcześniej, nie wiedziałam na jakim poziomie jesteśmy. I bałam się, że - urwałam jej
- Nie będę zła. Sama Ci mówiłam, żebyś kogoś znalazła. Mam nadzieje, że jest gdzieś stąd
- Nasze firmy współpracują - wyjaśniła
- Świetnie, będziecie razem wyjeżdżać - Uśmiechnęłam się - Nie przedstawił się Pan
- Joe Hamilton
- Miło było poznać - podziałam po czym się odwróciłam
Hamilton? Już to gdzie słyszałam. Czy nie tak miała na nazwisko....
- Czy pan czasem ... - przerwał mi
- Mów mi Joe - uśmiechnął się przyjaźnie
- Wiec Joe nie masz może córki ? Meredith?  - niech to będzie tylko zbieżność nazwisk. Jeżeli im wyjście nie wytrzymam z nią pod jednym dachem.
- Tak. Znasz ją?
- Taa miałam okazję ją poznać i radze, żebyście trzymali ją z daleka - słodko się uśmiechnęłam i poszłam do pokoju. Od razu wzięłam telefon i napisał do ... Terri się nie odzywa, Justin jest zajęty.
DO LILY
Moja mama umawia się z ojcem Meredith. Jak tu żyć ?
Wysłałam wiadomość i zablokowałam telefon, spojrzałam na telewizor, ale nic ciekawego nie leciała, wiec go wyłączyłam i poszłam spać.

~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że tak późno, ale wyszłam z koleżanką na dwór i tak jakoś z leciało.
Miłego czytania :*

Mam na imię Justin • jbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz