Szybko wbiegłam do szpitala, od razu kierując się do windy. Nie musiałam pytać się gdzie ona jest, Aron już mi wszystko napisał. Tak jak obiecał czekał na nas przed jej salą.
- Hej - przywitał się
- Cześć - odpowiedzieliśmy równocześnie -
- Pójdę do niej - uśmiechnęłam się delikatnie - Sama jak pozwolicie- pokiwali głową.
Wzięłam głęboki wdech i otworzyłam drzwi.
- Mówiłam Ci, że nic nie potrzebuje - krzyknęła nawet na mnie nie patrząc
- Nawet przyjaciółki? - podeszłam do łóżka
- A mam przyjaciółkę ? - odprysknęła
- Terri naprawdę jest mi przykro, ale zrobiłam to dla Ciebie. Nie mogłam patrzeć jak to wszystko Cię zżera. - pokręciłam głową
- Nawet nie wiesz jak się na Tobie zawiodłam. Nigdy bym Ci czegoś takiego nie zrobiła
- Przepraszam - powiedziałam cicho - Może wrócę później - spojrzałam na nią i się odwróciłam
- Nie - szepnęła - Potrzebuje Cię
Mocno się do niej wtuliłam, nawet nie zwróciłam uwagi, że zaczęłam płakać.
- Przestraszyłaś mnie, jak to się stało ? - usiadłam na krzesło
- Jechałam do lekarza, a jakiś debil przejechałam na czerwonyn. Zdążyłam wykręcić na tyle, żeby we mnie nie uderzył. - oczy się jej zaszkliły - myślałam tylko o nim - położyła dłoń na brzuchu
- Ale nic się nie stało ? - przesunęłam się bliżej
- Pokręciłam głową, jest nawet lepiej - uśmiechnęła się
- Aron ? - uśmiechnęła się jeszcze bardziej - Czyli znowu jesteście razem ?
- Na to wygląda - wzruszyła ramionami
- Jak się ciesze - pisnęłam podekscytowana
- A jak było w górach ? - zaczęła
- Skąd wiesz ?
- Może się nie odzywałyśmy, ale zawsze muszę wiedzieć co u Ciebie - szepnęła
- Było cudownie, w sumie nadal jest - zarumieniłam się
- Casidy! Zrobiliście to! - podniosła się i dokładnie mi się przyjrzała.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
PROSZĘ O UWAGĘ!!!!, Po
1) Strasznie przepraszam,że rozdziały stają się coraz krótsze. Po prostu nie jestem wstanie wszystkich moich pomysłów przelać na bloga....
2) Przepraszam, że dopiero teraz opublikuje rozdział, myślałam, że nic nie mam napisane i chciałam zacząć teraz, a tu proszę :/ szału nie ma, ale zawsze coś
3) Od wczoraj/dzisiaj rozdział mogą pojawiać się w różnych odstępach czasu. Jak mam być szczera, nie mam kiedy czegoś napisać, ostatnio doszły nowe zainteresowanie i niestety blog odchodzi na drugi plan 😞☹
Mam nadzieje, że i tak ze mną zostaniecie :) i, że ktoś to wg przeczytał..
Miłego czytania :*
CZYTASZ
Mam na imię Justin • jb
FanfictionCasidy Johns to zwykła osiemnastoletnia licealistka. Jest bystrą, choć dość nieśmiałą dziewczyna. W szkole ma tylko jedna przyjaciółkę - Terri.Nie lubi wychylać się z nad grupy, woli ulegać i mieć spokój. Co się stanie kiedy jeden chłopak, będ...