11:00 sniadanie 100 gram twarogu chudego,jedna parowka Barlinka,2sznytki chleba orkiszowego
później nie jadłam już nic do godziny 19:20Ogólnie to chodziłam z 1,5 h jak nie więcej bo byłam z koleżanką na dworze,przy okazji oddałam jej mangi.
Drugi posiłek zjadłam dopiero o 19:20 : trzy sznytki chleba,jedną z serem,druga z pasztetem,trzecia z twarożkiem owocowym
Poszłam wymiotowac...sama dokładnie nie wiem czemu...przeciez zjadłam tak mało...zwróciłam jakieś półtorej sznytki,może dwie w co wątpię.
Łapcie zdjecie mojego brzucha na leżąco,nie wciagniety ani nic.Pewnie jest troszkę bardziej płaski niz zwykle (Ale rzeczywiście tylko troche) bo nie jadłam od 10 h chociaż ja zbyt różnicy nie widziałam.
Masakra jakaś...
Jakoś o 20-stej znowu zjadłam Ale teraz platki(to te płatki,o których wam mowilam) :
Zjadłam je i co?
No i oczywiście poszłam je zwrócić...teraz mnie brzuch i gardło boli...NIGDY NIE ZACZYNAJCIE Z WYMIOTOWANIEM TAK SAMO JAK Z CIĘCIEM SIĘ BO MOŻECIE NIE DAC RADY PRZESTAĆ...Powinnam się leczyć.Chce kurwa zdrowo schudnąć i wgl a wymiotuje...nie codziennie co prawda ale czasem nie mogę tego nie zrobić...weszłam w tak wielkie gówno,że masakra...
Posłuchajcie mnie i nie popelniajcie tych samych błędów co ja...
Dodam ten dzień teraz,później jeszcze pójdę coś zjeść to edytuje po prostu i dopiszę co zjadłam i czy coś cwiczylam...
Nie poddawajcie się!Wierzę,ze osiągnięcie swój cel
Edit.Zjadłam jeszcze o 21:20 dwie szytki chleba z sałatką jakąś i pomidora
CZYTASZ
Pamiętnik grubej żyrafy
Novela JuvenilWarto przeczytac rozdzial "schudlam" poniewaz tam macie podane ile udalo mi sie schudnac odkąd zaczęłam pisać ten "pamiętnik",nie zwracajcie zbyt uwagi na to co jest ponizej bo duzo sie zmienilo ^-^ Prawie 16 lat,178 cm wzrostu i...tak..waga...nien...