Sierra
Siedząc na lekcji myślałam o tym co wydarzyło się po meczu. Zastanawiam się czy Josh zawsze taki był czy to ja zawsze byłam ślepa.
-Sam?.- szturchnęłam dziewczynę, która tak samo jak ja nie była zainteresowana lekcją. -Co jest? Też zastanawiasz się co ubrać na impreze do Ashleya?
Ja chyba ubiorę małą czarną, a do tego te moje czerwone szpilki i usta też pomaluje na czerwono. A Ty?
- Ja...?- totalnie zbiła mnie z tropu. Chciałam ją zapytać o to czy zauważyła, że Josh się tak dziwnie zachowuje. -Pewnie tą niebieską sukienkę bez ramiączek.- odpowiedziałam uśmiechając się jak gdyby nigdy nic.
- Ooo to super, wyglądasz w niej świetnie.- posłała mi oczko.Poczułam, że ktoś znów mnie szturcha w plecy. Obróciłam się i zobaczyłam nikogo innego jak Josha. Uśmiechnął się słodko i wręczył mi do ręki małą karteczkę.
,,Załatwiłem jointy. Idziesz palić po szkole?"
Wzięłam długopis i napisałam:
,,Z Tobą zawsze, wszystko i wszędzie."
Oddałam mu kartkę,a on się uśmiechnął.
***
Szłam właśnie korytarzem z Sam wysłuchując jak to jej fryzjerka zepsuła fryzurę. Istna potworność. Dobrze, że to mi się tak nie stało.
W pewnym momencie zatrzymał mnie nauczyciel fizyki, pan Anders.
-Młoda damo, dzień dobry.-Dzień dobry?- odpowiedziałam trochę zdezorientowana. Popatrzyłam na Sam, ale ona już gdzieś poszła z Willem. Świetne, musiała mnie teraz zostawić.- Czego Pan chce?
Serio, nie mam ochoty z nim gadać.
-Twoje oceny bardzo mnie niepokoją. Jeżeli nie poprawisz ich w najbliższym czasie grozi Ci powtarzanie klasy. Poinformowałem już twoich rodziców, mam nadzieję,że coś z tym zrobią.
Yhym... Powodzenia, stary.
-... Oraz że Ty też się weźmiesz do roboty. Jesteś mądrą dziewczyną, nie patrz na innych tylko rób co do Ciebie należy. Inaczej pamiętaj jak to się skończy. - odchrząknął. - Do widzenia panno Wilson.
Ochodził do innej klasy, a ja stałam w szoku próbując zrozumieć co właściwie się stało.
-Do widzenia.
***
Po lekcjach szłam w stronę auta, ale chciałam jeszcze pożegnać się z Sam i Joshem. Nigdzie ich nie widziałam, więc wzruszyłam ramionami i wsiadłam do auta.
Po 10 minutach dojechałam do domu i zaparkowałam do garażu. Zauważyłam, że auto taty i mamy też tam stoi. Niedobrze. Wzięłam swoje rzeczy i ruszyłam do pokoju.-Cześć Sierra.- przywitał mnie tata oschłym głosem.
-Witaj, kochanie.- powiedziała mama lekko zaniepokojona.
-Czyli wiecie...- powiedziałam zrezygnowana.
-Tak, to fatalna informacja. Musisz poprawić te oceny, nie przynoś nam wstydu dziewczyno. Zawsze tak dobrze się uczyłaś, a teraz co?
Tylko Ci w głowie imprezy i chłopcy.
Oj, tato i wiele innych rzeczy.
-Okay, okay.- podniosłam ręce do góry w geście obronnym.- może poprawię, a jak nie to piepszyć to.
-Sierra! Jak Ty się wyrażasz?!- tata zaczął na mnie krzyczeć. - poprawisz te oceny i koniec kropka! Zakaz spotykania się ze znajomymi i koniec z imprezami. Zaczynasz dzisiaj. Nie idziesz na impreze do Ashleya.
- Tato! Nie możesz. ..!
-Mogę! Marsz do pokoju!Zaczęłam biec do pokoju, a z oczu leciały mi łzy.
Nie mogę płakać. Nie mogę płakać. Nie mogę?Położyłam się na łóżku i wyjęłam telefon.
Wiadomość
Do: Sami
Od:Sierra,, Słuchaj,bardzo mi przykro, ale nie będzie mnie dzisiaj na imprezie. Sory"
Wysłano
Po chwili dostałam odpowiedź:
,, Żartujesz sobie?! Przecież to będzie najlepsza impreza naszego życia! Bez Ciebie , najpopularniejszej dziewczyny w szkole nie będzie tak fajnie"
Odpisałam jej:
,, No wiem, ale mam szlaban i muszę poprawić oceny. Ojciec się na mnie wydarł. Nie mam wyjścia "
Po sekundzie odpisała:
,,No trudno, narka."
Schowałam telefon i usłyszałam, że ktoś puka do mojego pokoju.
- To ja, otwórz.- usłyszałam głos mamy.
Wstałam z łóżka i otworzyłam drzwi.
-Mam dla Ciebie propozycję.
CZYTASZ
Pamiętam II Alex&Sierra ❤
Roman pour Adolescents17 letnia Sierra nie jest najgrzeczniejszą dziewczynką. Ciągłe imprezy, palenie czy ucieczki ze szkoły narobiły jej problemów. Pewnego razu na swojej drodze spotyka kujona, który chce jej pomóc. Czy uda mu się ją zmienić? Opowieść o poznawaniu sie...