Alex
Po ponad godzinie jechania autem zobaczyliśmy tabliczkę z napisem Witamy w New Rochelle.
Tyle lat tu nie byłem, a to naprawdę piękne miasto. Widząc minę Sierri jest tu z pewnością pierwszy raz. Z wielką ciekawością patrzyła przez okno i oglądała piękno tego miasta nocą. Widać w nim jej odbicie dzięki latarniom oświecającym drogę. Zawsze uważałem, że jest piękna. .
Do mojego kuzyna zostało jeszcze jakieś dziesięć minut drogi. Jest już dosyć późno w nocy, ale mam nadzieję, że otworzy nam drzwi.-Nie wracam już do szkoły. - odezwała się Sierra w pewnym momencie.
-Jak to?- zdziwiłem się.
-I tak za dwa tygodnie są wakacje. To nie ma sensu.- powiedziała i spuściła głowę.Dziwne. Nie sądziłem, że tak postanowi. Wiem, że często z niej zwiewała ze swoją paczką, ale widać, że to jest jej osobista decyzja. Na szczęście już poprawiła wszystkie złe oceny z fizyki, więc nie dziwie się.
-Nie chcesz się już spotkać z przyjaciółmi?
-Nie.
-Chyba nie rozumiem.
-Alex, spójrz na to. Właśnie dowiedziałam się, że Josh mnie zdradził, reszta paczki o tym wiedziała, a zwłaszcza Sam. Gdyby naprawdę była moją przyjaciółką to by mi o tym powiedziała. Ale nie jest!
-mówiła to coraz głośniej, a ostatnie zdanie skończyło się na krzyku i płaczu. Zasłoniła twarz rękami i znowu zaczęła płakać.Josh ją zdradził? W sumie robił różne głupoty w swoim życiu, ale myślałem, że kocha Sierrę. Widać, że bardzo się myliłem. Teraz ona musi czuć się tak potwornie. Pewnie to męczyło ją całą drogę, a teraz nie wytrzymała i wybuchła.
-Bardzo mi przykro. .nie miałem pojęcia.
-Nie wiesz, co czuję. - powiedziała przez łzy.
-Masz rację. Ale zrobię wszystko, żebyś Ty się przestała tak czuć. Obiecuję.Wyglądała jakby na chwilę wstrzymała oddech. Nie chce, żeby cierpiała. On nawet nie jest wart jej cierpienia.
-To tutaj.- powiedziałem kiedy zaparkowałem pod restauracją Dave'a. -Mam nadzieję, że jest w domu.
Przed sobą mieliśmy teraz francuską restaurację Le rêve (Marzenie), która w świetle dziennym jest w kolorach biało, niebiesko, czerwonych.
Wysiedliśmy z auta i poszliśmy pod drzwi. Przez szybę zobaczyłem, że po drugiej stronie wisi napis zamknięte, ale i tak zapukałem. Zrobiłem to kilkakrotnie, ale na nic. Wyciągłem telefon i szukałem jego numeru w liście kontaktów, niestety nie znalazłem.-I co teraz zrobimy?- zapytała Sierra.
-Spokojnie, coś wymyślę.Sekundę potem zauważyłem, że jakaś postać zapala światło i idzie w naszą stronę.
***
-Przepraszamy za najście, ale to był "nagły przypadek"- zaśmiałem się.
-Daj spokój, cieszę się, że Cię widzę! - odpowiedział entuzjastycznie Dave.
Siedzieliśmy właśnie przy jednym ze stolików w jego restauracji.
-O, nie wiedziałem, że masz dziewczynę!- uśmiechnął się w moją stronę blondyn, a ja podrapałem się po karku.
-Nie jestem jego dziewczyną!- oburzyła się Sierra.
-Tak, bo już Ci uwierzę- posłał jej oczko. To ją chyba jeszcze bardziej rozzłościło.
Przerwałem to zaczynając opowieść o tym, jak się tu znaleźliśmy. Na końcu zapytałem czy przyjąłby nas do pracy. Choć ja jej nie szukałem, a skoro zostaję tu do końca wakacji, nie ma sensu robić czegoś innego.
Do dłuższym namyśle Dave powiedział:
-Myślę, że na pewno się coś dla was znajdzie. Odpowiada wam bycie kelnerami? Akurat miałem szukać chętnych. Co Wy na to?- uśmiechnął się promiennie.
-Sierra?- popatrzyłem na nią pytającym wzrokiem.
-Tak. Zgadzamy się. - odpowiedziała mu.
-To świetnie. Cieszę się. - powiedział. - I zgaduje, że nie macie gdzie mieszkać na ten czas, prawda?
Pokiwaliśmy głowami zgadzając się.
-Nad restauracją są dwa mieszkania. W jednym mieszkam ja z moją narzeczoną, a drugie jest puste. Mogę wam je udostępnić, nie ma żadnego problemu. Są tam dwa pokoje, kuchnia i łazienka. Jest niewielkie, ale na pewno się zmieścicie.
-Dziękujemy, jesteśmy bardzo wdzięczni.***
Sierra
To prawda, że mieszkanie nie jest za duże, ale nic wiecej mi nie trzeba, a .. na szczęście są dwa osobne łóżka.
Bycie kelnerką .. Nigdy jeszcze nie byłam kelnerką, ale to chyba nie takie trudne, co? W sumie to jeszcze nigdy nie pracowałam, mam nadzieję, że sobie poradzę. Postanowiłam sobie, że będę silna i się nie poddam.-Jak Ci się tu podoba?- zapytał po chwili Alex wyrywając mnie z zamyśleń.
-Jak na razie jest całkiem nieźle.
Wyszliśmy na mały balkonik i staliśmy przy barierkach patrząc w niebo. Dzisiaj było pięknie rozgwieżdzone. Uwielbiam podziwiać rozgwieżdżone niebo, często sama to robiłam kiedy siedziałam na plaży pod moim domem. Najpiękniejsza rzecz na świecie.
-Spójrz. - wskazałam palcem.- Spadająca gwiazda! Szybko, pomyśl życzenie.
Alex zamknął oczy, a po chwili otworzył i uśmiechnął się lekko na znak, że to zrobił.
-O czym pomyślałeś?- zapytałam z ciekawości.
-Nie zdradza się życzeń, bo się nie spełnią.- posłał mi oczko. W sumie racja. Ciekawe o czym pomyślał. Pewnie o tym, żeby dostać się na wymarzone studia, albo coś w tym stylu.
-No tak.- powiedziałam, żeby przerwać ciszę. - Przeze mnie zawalisz ostatnie dwa tygodnie. Nie będziesz miał już stu procentowej frekwencji i..
-Wole tu być z Tobą i wspierać Cię, niż myśleć teraz o frekwencji.- opowiedział bez zamysłu. Zaskoczyło mnie to. Myślałam, że szkoła to wszystko na czym mu zależy. -Jak się czujesz?- zapytał nagle.
-Psychicznie nie najlepiej. . - znowu miałam łzy w oczach. - Nie musiałeś o tym wspominać.
-Przepraszam.. Ja tylko..
-Martwisz się, wiem, ale już nigdy wiecej o to nie pytaj.
-Nie będę, obiecuję.To boli kiedy ważna dla ciebie osoba, kiedy osobą, która myślałeś, że jest tą jedyną zostawia Cie bez słowa i tylko wzrusza na to ramionami. Odchodzi i znowu jesteście dla siebie tylko obcymi ludźmi.
Zostawia pustkę, której sam nie potrafisz zapełnić. Nie wiem czemu, kiedy to powiedziałam pomyślałam o Alexie. On zawsze jest przy mnie. Mimo,że kilka lat nie mieliśmy kontaku, ale zawsze mnie wspierał w trudnych chwilach.-Już 3 w nocy. Lepiej iść spać i nabrać sił na jutrzejszy dzień. Może być pracowity.-powiedział patrząc na zegarek na ręce.
- Racja.
Wyszliśmy z balkonu i poszliśmy spać.
CZYTASZ
Pamiętam II Alex&Sierra ❤
Novela Juvenil17 letnia Sierra nie jest najgrzeczniejszą dziewczynką. Ciągłe imprezy, palenie czy ucieczki ze szkoły narobiły jej problemów. Pewnego razu na swojej drodze spotyka kujona, który chce jej pomóc. Czy uda mu się ją zmienić? Opowieść o poznawaniu sie...