POV Lena
Obudziłam się o 9:09 wstałam z łóżka i podeszłam do szafy wybrałam ten kompletI do tego czarne Super Stary.
Zamknęłam szafę i ruszyłam do łazienki. Wykonałam poranną rutynę i ubrałam wcześniej wybrany komplet. Wyszłam z łazienki i z telefonem w ręce usiadłam na łóżko sprawdziłam wszystkie Social Media. Jak zwykle nic ciekawego. Odłożyłam telefon na półkę i wyszłam z pokoju na śniadanie zeszłam po schodach. Weszłam do kuchni i zrobiłam sobie gofry z bitą śmietaną i z malinami. Zjadłam posiłek i usiadłam na kanapę w salonie.POV Tilly
Podobno mamy iść dzisiaj do jakichś nowych sąsiadów oby byli fajni bo już mam dość tego idioty Leo. Mam nadzieję że będzie tam jakaś dziewczyna w moim wieku albo trochę starsza. Mama powiedziała że za godzinę wychodzimy. Poszłam do swojego pokoju i ubrałam się takPomalowałam rzęsy tuszem I byłam gotowa spojrzałam na zegarek 16:55
Gdy miałam wyjść z pokoju Oczywiście ktoś (czytaj Leo) Musiał otworzyć drzwi prze demną i pierdolnąć mnie drzwiami w kolano.
-Ała !! Ty tleniona blądynko!!! Wydarłam się na cały dom.
-Spierdalaj, mama powiedziała że już idziemy. Powiedział i wyszedł ,a ja za nim skacząc na jednej nodze po schodach. Wyszłam z domu idąc za moją mamą. Doszliśmy pod dom naszych sąsiadów. Mama zapukała do drzwi otworzyła nam jakaś kobieta. Chwila ja ją z koś znam tylko nie wiem z kąd.
-Dzień dobry. Powiedzieliśmy z Leo churkiem.
-Dzień dobry zapraszam. Odpowiedziała.
Weszliśmy do domu OMG Jaki wielki ten dom a właściwie Willa.
-Dzieci pójdźcie na górę pierwsze drzwi po prawej jest tam Lena. Powiedziała ta kobieta.
-Dobrze. Powiedzieliśmy churem. Skierowałem się w stronę schodów i poszłam pod drzwi które wskazała nam mama Leny. Sapókałam lekko i czekałam na odpowiedzieć.
-Proszę. Usłyszałam głos.
Weszłam do pokoju a na łóżku zobaczyłam blondynkę.
-Hej, jestem Matilda ale możesz mówić mi Tilly. Powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-Hej Lena jestem. Powiedziała unosząc głowę z nad telefonu.
-O mój boże, Czy ty jesteś Lena Hood?
-We własnej osobie.
Podeszłam do dziewczyny i ją przytuliłam na początku była zdziwiona ale potem oddała uścisk.
Gdy skączyłyśmy się przytulać Lena popatrzyła na Leo.
POV Lena
-O czyżby to mój stalker? Zapytałam patrząc na Leo.
-We własnej osobie. Powiedział i się zaśmiał.
-Chwila czy wy się znacie? Zapytała brunetka.
-Jasne Leo to mój stalker. Powiedziałam z grymasem na twarzy.
-Lena? Czy mo... Nie dałam jej do kończy oczywiście wiedziałam o co jej chodzi.
-Jasne! Powiedziałam.
-Dziękuję!!! Dziewczyna żuciła mi się na szyję.
-Nie ma za co choć!
Pociągnęłam brunetkę za rękę i wyszłyśmy z pokoju ,a za nami znudzony Leo.
Zbiegłyśmy po schodach i wyszłyśmy z domu bo chłopaki mieszkają w jednym domu obok nas.
Przeszłyśmy chodnikiem i weszłyśmy przez furtkę. Zapukałam do drzwi a po chwili otworzył nam Calum.
-Siemka! Wchodźcie.
-O boże! Powiedziała Tilly.
-Co? Zapytał Cal.
-Calum poznaj Tilly jest waszą fanką i jednocześnie sąsiadką.
-Hej młoda. Powiedział mój brat.
Tilly nic nie powiedziała tylko wtóliła się w chłopaka ,a ten oddał uścisk.
-Dobra możemy już wejść? Zapytałam znudzona.
-Jasne włazić.
Weszłyśmy do środka i zdjęłyśmy buty i poszłyśmy do salonu gdzie siedzieł Luke,Ashton i Michael.
-Trzymajcie mnie bo zaraz zawału dostanę! Wykrzyczła Tilly ,a chłopaki się na nią spojrzeli.
-Chłpaki poznajcie Tilly waszą fankę.
-Hej! Powiedzieli chłopaki churkiem.
Tilly nic nie powiedziała tylko uszczypneła się w rękę.
-To nie sen księżniczko. Powiedział Luke.
-O kurwa. Powiedziała brunetka ,a chłopaki wybuchneli śmiechem.
-Choć tu do nas Tilly. Powiedział Ashton Tilly podległą do nich i ustała przed nimi i wszystkich przytuliła.
-Dacie mi autografy? Zapytała że łzami szczęścia w oczach.
-Jasne księżniczko. Powiedział Luke i wy ją marker z kieszeni.
-Gdzie? Zapytał blondyn?
-Na telefonie. Powiedziała i wystawiał im telefon, a oni wszyscy po kolei podpisali się na klapcę od I Phona.(Nwm jak to się pisze od~aut.)
-Chcesz zdjęcie? Zaptał Calum.
-Oczywiście że tak!!!
Zrobili sobie kilka zdjęć ,a po chwili ktoś zapukał do drzwi.