Lisa POV
Wybiegłam z domu Leo ,a już po schwili byłam w swoim pokoju wzięłam ubrania
I poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic, wyszłam z kabiny I wysuszyłan ciało ręcznikiem i założyłam czystą bieliznę ,a Na to wybrany wcześniej otfit.
Spojrzałam na zegarek 14.43.
Chwyciłam tylko za telefon i wyszĺam z domu skierowałam się w stronę parku szłam tak przez 10 minut i wkącu usiadłam na pobliską ławkę po 5 minutach dosiadł się do mnie Charlie.
-Hej. Przywitałam się.
-Hej, idziemy się przejść? Spytał blondyn.
-Jasne! Powiedziałam i wstaliśmy z ławki.
Szliśmy tak i rozmawialiśmy naggle
Charlie powiedział
-Kocham Cię.
-Co?
-Ładną mamy dziś pogodę.
-Ja Ciebie też Charls.
-Serio? Zapytał zmieszany.
-Tak Charlie, Kocham Cię.
Nagle Charlie przystał ,a ja powturzyłam jego gest.
-Liso Chood czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną?
-Oczywiście że tak! Wykrzyczałam ze łzami w oczach i momentalnie wtuliłam się w blondyna.
Chodziliśmy jeszcze tak 1 godzinę i stwierdziliśmy że pójdziemy do mnie.Gdy byliśmy pod moim domem spojrzłam się na mojego chłopaka OMG jak to fajnie brzmi ,a on pokiwał znacząco głową. Weszliśmy di budynku i ściągneliśmy buty.
-Jesteśmy! Wykrzyczałam na pół domu. Nagle zza ściany wyszli moi rodzice.
-Mamo, Tato Poznajcie mojego Chłopaka Charliego, Charlie poznaj moich rodziców. Powiedziałam wesoło ,a Charls uśmiechną się di moich rodziców.
-Dzieńdobry. Powiedział Blondyn.
-Dziendobry. Powiedzieli moi rodzice chórkiem.
-My idziemy do mnie. Powiedziałam i pociagnełam mojehk towarzysza za rękaw.
-Tylko bez wygłópów! Krzyknęła moja mama gdy byliśmy już na schodach.
-Mamooo! Wykrzyczałam ,a Charlie lekko zachichotał.
Weszliśmy do mojego pokoju a ja żuciłam się na łużko Charls powtórzył mój ruch i pocałował mnie namiętnie w usta.
Zrobiliśmy sobie kilka zdjęć.
Ustanowiliśmy że Charlie zostanie na noc nie mówiliśmy rodzicom bo pojechali w delegację tak bez zapowiedzi zostawili tylko karteczkę i pieniądze.