Rozdział 17. Postarałem się?

4.7K 272 1
                                    


Staliśmy na balkonie, a przed nami była błękitna toń oceanu.

- Kochanie, witaj na Cyprze.- powiedział Eryk.

- Na Cyprze?- zapytałam będąc ciągle w szoku.

- Tak. Co zaskoczyłem cię.- bardziej stwierdził niż zapytał.

- Od zawsze chciałam tutaj przyjechać ale tato nie miał czasu na takie wyjazdy.

- Rozumiem. Kati przyzwyczajaj się bo calutki miesiąc spędzimy w tym miejscu.

- Już się przyzwyczaiłam.- powiedziałam jednocześnie wchodząc do pokoju.- A tak w ogóle... - nie skończyłam bo zaparło mi dech w piersi.

- I co postarałem się?- zapytał.

- I to jak!- wykrzyknęłam o czym pocałowałam go w policzek.

- Chyba muszę cię częściej zabierać na takie wycieczki.- powiedział z uśmiechem.

- Chyba tak.- odpowiedziałam, a po chwili rzuciłam się na dwuosobowe łóżko piszcząc jak mała dziewczynka.

- Z czego się tak śmiejesz?- zapytałam śmiejącego się Eryka.

- Z ciebie.- odrzekł bez namysłu.

- Ze mnie.- powiedziałam
zbliżając się do niego powoli- Mój mąż się ze mnie śmieje.

- Taak- powiedział przeciągając trochę literę ,,a".

- Doprawdy?

- Tak...- powiedział już nie tak pewny siebie

- Dobrze wiedzieć co myśli o mnie mój kochany mąż.- po tych słowach rzuciłam go na łóżko.

- Pokazujesz swoje drugie oblicze, kotku.

- Jeszcze wiele o mnie nie wiesz mężu.- powiedziałam po czym pocałowałam go długo i namiętnie.

Eryk oddał mi pocałunek z jeszcze większą pasją. Obrócił mnie tak, że teraz to on wisiał nade mną.

- Mówiłem już, że cię kocham- wydukał między pocałunkami składanymi na moim obojczyku.

- Nie, jeszcze mi tego nie mówiłeś.

- No to teraz ci to mówię.

- Ja też cię kocham.- po moich słowach zaprzestał swoich działań.

- Co powiedziałaś?

- Że się kocham.
Po chwili już dalej się całowaliśmy.

POV  Eryk

Kat jest taka cudowna, taka drobna i delikatna. Po prostu cud. Nie mogę oderwać od niej wzroku. Teraz gdy leży na moim torsie, a jej włosy delikatnie mnie łaskoczą, dopiero dostrzegam jaki wielki skarb mi powierzono. Mam zamiar ją chronić, opiekować się nią i na pewno jej nie opuszczę. Niedawno zasnęła, teraz przez sen lekko marszczy swój mały nosek. To tak słodko wygląda. Poruszyła się lekko, chyba jest jej za gorąco, w sumie jest już kolejny dzień,  grubo po dziesiątej i słońce świeci prosto na nas. Wpadłem na pewien pomysł. Obudzę ją.

...
Moi drodzy, pewnie zauważyliście zmianę okładki i tytułu. Czekam na wasze opinie i dziękuję za ponad 200 wyświetleń i gwiazdki.

Znaleźć Czas Na Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz