3.+ Notka

1.2K 85 9
                                    

Wróciliśmy na trening jako para. Nigdy nie sądziłam, że ktoś taki jak Marco zakochał by się w zwykłej dziewczynie. Chyba byłam w stanie dokończyć rozmowę z Mario więc poprosiłam go o to.

-Nie rozumiem. Jeśli ją tak traktowałeś to czemu teraz płakałeś?

-Próbuje ją znaleźć. Już od dobrego roku. Nikt nie zna dziewczyny, która przechodziła piekło. Nawet nikt z jej starej klasy nie wie co się z nią stało. Jeden chłopak mówił, że zadaje się z jakimś piłkarzem ale tyle znam koleżanek chłopaków a żadna z nich nie jest tamtą Mariką.

Miałam ochotę mu powiedzieć, że to ja jestem tą dziewczyną. Serce mi prawie stanęło kiedy złapał mnie za rękę. Miałam teraz Marco ale czemu on to zrobił to nie wiem. Widział jak Reus mnie pocałował. Wzięłam rękę i kontynuowałam.

-A co byś jej powiedział gdybyś ją teraz spotkał? Nie wiem... Na ulicy albo gdzie indziej.

-Gdybym ją teraz spotkał to przepraszałbym ją z całego serca. Nie jestem już tą samą osobą co w liceum. Dojrzałem i już wiem, że nie ocenia się książki po okładce. Myślę, że była naprawdę wartościową osobą i jak tak teraz myślę to mógł bym zakochać się w jej błękitnych jak ocean oczach.

Serce prawie wyskoczyło mi ze swojego miejsca. Nie sądziłam, że osoba której nienawidzę powie mi takie rzeczy. Z opresji wyrwał mnie Manu, który zaproponował mi zagranie z nimi.

Nie protestowałam. Nie chciałam już rozmawiać z Mario. Mimo mojej kiepskiej gry strzeliłam bramkę Neuerowi. Myślę, że dał mi po prostu fory. 

Po skończonym treningu pojechałam z Marco do domu. Cały czas trzymał rękę na moim udzie a brał ją tylko wtedy kiedy zmieniał biegi w swoim Audi. Otworzyłam drzwi od domu.

-Słuchaj skarbie. Może zrobimy dziś imprezkę? Nigdy nie zapraszałem kumpli ze względu na Ciebie bo nie lubisz piłkarzy Ale teraz już się z nimi dogadujesz co?

Marco dobrze wiedział jak byłam traktowana w liceum. Nie wiedział tylko, że zapoczątkował to jego najlepszy przyjaciel.

-Mario też ma być?-  Spytałam niepewnie.

-Tak. A coś nie tak? Czy on ci coś powiedział, że uciekłaś z płaczem do łazienki?

-Nie. Dobrze, możemy zrobić imprezę.

Muzyka alkohol i hałas wyczuwało się na kilometr. Znowu tańczyłam z Manu na stoliku. Byłam nieźle wstawiona podobnie jak każdy tu zgromadzony. Za miesiąc wylatujemy do Francji. Będzie ciekawie bo hotel z nami ma dzielić Polska reprezentacja.

Moje ruchy już do końca nie skoordynowane nie pozwoliły mi na utrzymanie się na stoliku. Poleciała bym w ramiona Marco stojącego obok Ale Manu tego nie widział i pociągnął mnie ale nie utrzymał. A efekcie końcowym wylądowałam w ramionach Mario, który był dosyć wstawiony. Spojrzałam mi głęboko w oczy a on chciał mnie pocałować na oczach mojego chłopaka. 

-Co dalej jestem taka gruba?-spytałam nieświadomie.

Nie sądziłam a raczej nie chciałam mi tego powiedzieć na tej imprezie. Jego zdziwienie osiągnęło zenitu. Marco przejął mnie w swoje ręce a Mario wpatrywał się we mnie nadal zszokowanym wzrokiem.

Wiedziałam tylko jedno. Drogi Mario Götze. Jesteś tak pijany, że jak wstaniesz nie będziesz tego pamiętał.

Siema robaczki.

Nie patrzcie na błędy bo mam inny telefon i jeszcze się nie przestawilam z sony na Samsunga XD

Notka dotyczy rozdziałów.

Będę je dodawać rzadziej bo szkoła.

Muszę się wziąć w garść bo poprawka egzaminu zawodowego w styczniu :(

Jednakże będę się starała pisać codziennie chociaż po kawalku az powstanie rozdział :D

Tyczy się to każdego mojego opowiadania.

Mam nadzieję ze rozdział się podoba i zagwiazdkujecie i skomentujecie

Pis joł
♡♡♡♡
Keptn 😈

I'm Back Götze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz