'Tae, to ja. Twój chłopak Mark.' - Mark uśmiechnął się, chwycił jego dłoń i ją ucałował.
'Chłopak? To ja mam chłopaka?
I czekaj.... Kto to Tae?' - Taehyung zapytał zdziwiony.'Ty. Masz na imię Kim Taehyung.
Masz 19 lat.''Oh.... A ty?'
'Ja mam na imię Tuan Mark. Mam 20 lat i jestem twoim chłopakiem.'
'Chłopakiem... To dziwne.
Więc jestem gejem?''Tak Tae. Tak to działa.' - Mark zaśmiał się.
'A gdzie jestem?'
'W szpitalu. Tae... Nic nie pamiętasz bo masz amnezję.
Ale nie przejmuj się, ja ci ze wszystkim pomogę.
Zadzwoniłem już do twojej nauczycielki i powiedziałem, że masz amnezję, więc nie musisz przychodzić do szkoły przez miesiąc czy też więcej jeśli tylko będziesz potrzebował.''Woah~.
Cieszę się, że mam tak dobrego chłopaka.' - Tae uśmiechnął się do Marka.'Oh, nie. To ja się cieszę, że mam tak dobrego chłopaka. Naprawdę się o ciebie martwiłem, ale kiedy się obudziłeś i uśmiechnąłeś do mnie, to poczułem się jak najszczęśliwszy człowiek na ziemi.'
'Aww~ Jak słodko.
Ale Mark.... Pomożesz mi z odzyskaniem pamięci? Chcę odzyskać swoje życie.''Tak, pewnie.' - Mark odpowiedział.
'Oh cholera. Kompletnie zapomniałem o Jungkooku.
Jestem pewny, że będzie próbował zrujnować mój plan. Nie mogę do tego dopuścić.
Więc nie mogę pozwolić by Taehyung znowu spotkał Jungkooka.' - Mark pomyślał.'O czym myślisz?' Tae zapytał.
'Oh, o niczym. Tylko planuję coś specjalnego dla ciebie.' - Mark uśmiechnął się do Tae.
'Aww~ Nie mogę się doczekać chwili w której będziemy sami na plaży. Będziemy się przytulać, a piasek będzie nas pokrywał, ale nas to nie będzie obchodziło.' - Tae uśmiechnął się. Mark nigdy nie widział by Taehyung tak bardzo się uśmiechał, i on sam się uśmiechnął po prostu na niego patrząc.
'Jesteś taki słodki Tae.
Ale teraz musisz odpoczywać, więc prześpij się.
Będę tutaj przy tobie.' - Mark powiedział i ułożył swoją głowę na klatce piersiowej Tae.'Okej.'
--*W międzyczasie*--
'Gdzie on jest?' Hoseok pomyślał gdy czekał na Taehyunga przy szkole.
'On nigdy się nie spóźnia, plus, nie widziałem go dzisiaj w szkole. Co się dzieję.
Nie odbiera ani nie odpisuje na moje wiadomości. Co do cholery się-
Oh Pani Park Yoojin, czy Taehyung był dzisiaj w szkole?' - Hoseok podbiegł do nauczycielki Taehyunga i zapytał ją o niego.'Oh, witam Hoseok. Nie, przepraszam. Taehyunga nie było dzisiaj w szkole.
I pewnie nie będzie go przez następny miesiąc, lub więcej.' - Odpowiedziała.'O mój boże, dlaczego?' Hoseok spytał zdziwiony.
'On ma amnezje. Zdaje mi się, że jego przyjaciel dzwonił do mnie wczoraj i powiedział, że wdał się w bójkę i źle to się dla niego skończyło. Nic teraz nie pamięta, więc jedyne co nam pozostało to czekać, i się modlić.' - Powiedziała, poklepała Hoseoka po plecach i wróciła do budynku.
'Wdał się w bójkę? O-on.... On ma amnezję? Nie... To nie jest możliwe.' - Hoseok wybiegł ze szkoły i udał się do pobliskiego szpitala.
--*W szpitalu*--
'Drugie piętro, pokój 54.' - Pielęgniarka wskazała na windę.
'Dziękuję bardzo.' - Hoseok odpowiedział i pobiegł do windy.
Kiedy dotarł na drugie piętro, zauważył chłopaka leżącego na klatce Taehyunga.
Na początku myślał, że to Jungkook, bo wiedział, że on jest jego chłopakiem, ale ten chłopak nie wyglądał jak Jungkook. Kiedy ten mężczyzna uniósł swoją głowę i spojrzał na Hoseoka, to ten uświadomił sobie, że chłopakiem leżącym na Taehyungu jest Mark. Taehyung dużo mówił o Marku przy Hoseoku. Zawsze pokazywał mu siniaki które mu zostały przez Marka. Zawsze mówił jakim to on jest idiotą, a teraz to?'To wszystko to plan Marka...
Tae nie chciał z nim już być, więc on pobił go tak, by stracił swoją pamięć.
I teraz udaje, że jest jego chłopakiem.' - Hoseok rozpłakał się bo wiedział jak straszne było życie Taehyunga właśnie przez Marka.'Mark, co ty tu kurwa robisz. Wynoś się stąd i nie próbuj go znowu dotknąć.' - Hoseok wszedł do środka i krzyknął na Marka ze łzami w oczach.
'Kim ty do cholery jesteś, i jak śmiesz się tak do mnie odnosić?' - Mark wstał.
Wiedział, że to Hoseok, ale udawał przed Taehyungiem, że go nie zna.
Raz widział Taehyunga wygłupiającego się z Hoseokiem i naprawdę się wkurzył.'Nie wiem co tu się dzieje, ale jeśli nie pójdziesz, to zadzwonię do Jungkooka i sam zobaczysz...'
'Kim ty do cholery jesteś i dlaczego tak mówisz do mojego chłopaka?
I kim jest Jungkook?' Tae zapytał zdziwiony.'Ja jestem Jung Hoseok i jestem twoim najlepszym przyjacielem, a to... To nie jest twój chłopak. To człowiek który zrujnował ci życie. Twój chłopak to Jeon Jungkook, ale jest teraz na wycieczce szkolnej. Nie słuchaj tego dupka!' - Hoseok mocno przytulił Taehyunga.
'Wynoś się stąd. Nie wierzę ci. Nie mów tak do mojego chłopaka. Przestań, i wyjdź z tego pokoju.' - Taehyung powiedział.
'Ale Tae-"
'Powiedziałem, WYNOŚ SIĘ!' - Taehyung wskazał na drzwi.
'Poczekaj chwilę... Zadzwonię do Jungkooka.' - Hoseok powiedział i wyszedł.
'Co to do cholery było? Czy to prawda?' - Taehyung zapytał Marka ze złością w swoim głosie.
'To nic skarbie. Nie przejmuj się tym.' - Mark fałszywie się uśmiechnął i przytulił Tae.
CZYTASZ
Summer Cottage /VKOOK\ [PL] ✓
FanfictionKażdego roku, Tae przyjeżdżał do swoich dziadków którzy mieszkali w małej wiosce nieopodal Seulu. Nigdy nie znalazł tam przyjaciół, bo wszyscy go wyśmiewali, bo pochodził ze stolicy. Raz jeździł na swojej deskorolce niedaleko placu zabaw. Zauważył c...