Mark's P.O.V
'Nie chcę byś go zabił.
Chcę byś go pobił tak, by zapomniał nawet o własnej matce.''Tak jest.
A kiedy?''Jutro o 20.
O tej godzinie ma być w domu więc bądź przy jego drzwiach. Zrozumiano?''Tak jest.'
*Mark zakończył rozmowę z jednym ze swoich 'przyjaciół'*
Taehyung's P.O.V
'Aaah, spanie samemu jest dziwne.
Tęsknie za moim Kookim.
Czuję się samotny. Samotny i pusty.
Nie ma nikogo kto mógłby mnie pocieszyć.' Tae pomyślał.
Kiedy leżał na łóżku i myślał, ktoś do niego napisał.-Mój Aniołek💗
'Hej skarbie❤️❤️❤️
Już za tobą bardzo tęsknie.
Nudno tutaj. Chciałbym byś był tutaj ze mną. Całując moją szyję i przytulając mnie.
Cóż.....
Mam nadzieję, że się obudziłeś, bo musisz iść do szkoły!😂😂
Odpisz💘''To mój Kookie' - Tae uśmiechnął się od ucha do ucha.
-'awwww, Kookie ja też tęsknię😭😭
Nie przejmuj się, szykuje się do szkoły, mamo😂😘
Jeśli ci się nudzi, to idź coś porobić ze swoimi przyjaciółmi. Spędzaj miło czas z nimi, a nie z telefonem.
Znaczy się.... Hej?
Nie musisz iść do szkoły, więc to jest duży plus.
Zadbaj o siebie i zadzwoń zanim pójdziesz spać😁💕
Papa❤️''Wow...
Jak tak teraz pomyślę, to bardzo długo nie rozmawiałem z Hoseokiem. Powinienem mu napisać i się z nim spotkać.' Tae uśmiechnął się i wyciągnął swój telefon z kieszeni.-'hobiiiiiiiii hyung.
Długo nie rozmawialiśmy.
Wyjdźmy gdzieś razem.
Może dzisiaj?😁😂
Wiem, jestem denerwujący.
Po prostu tęsknię za spędzaniem czasu z tobą.
Proszę odpiiiisz☀️☀️🐴'Tae odłożył swój telefon na łóżko i się rozciągnął.
Potem zrobił sobie śniadanie.
Płatki owsiane i kawa... Tak jak zawsze.
Ubrał się i sprawdził swój telefon.-Hobi🐴
'wow. Wiesz że nadal istnieję?
TY nie rozmawiałeś ze mną przez miesiąc i teraz chcesz gdzieś wyjść?
Myślę, że jesteś zbyt zajęty by spędzać czas ze mną...'-hobi hyung nie!!
Tęsknię za tobą! Chcę z tobą wyjść i się po wydurniać tak, jak zawsze to robiliśmy.
Nie smuć się.
Jesteś moim najlepszym przyjacielem.
Proooooszę!'-Hobi🐴
'boże, ale jesteś denerwujący.
Może dzisiaj po szkole?'-'To za późno.
Może jutro po szkole?
Będę czekał przy wejściu o 17, okej? :))))'-Hobi🐴
'K''Boże, co się z nim stało? On zawsze taki radosny.
Ciekawe czy to był o....o-on.....Pamiętam kiedy byłem w domu swojej babci, napisał, że muszę wracać do Seulu.
Ale to Mark był autorem tej wiadomości, więc co jeśli...O kurwa...
To znaczy że teraz będę spotykał się z Markiem?
Lub jego przyjaciółmi tym razem...' Tae skamieniał na samą myśl o tym. 'Mark mnie znowu pobije.''Nie,nie.
Nic się nie stanie. Hoseok prawdopodobnie miał zły humor.
To wszystko.' - Tae próbował się pocieszyć.Wziął swój plecak i zamknął za sobą drzwi do swojego mieszkania.
Po 9 godzinach Tae był wreszcie w domu.
Oglądał TV i jadł popcorn.Nagle ktoś mu przerwał.
*Ktoś puka do drzwi*
'Kto tam?' Tae zapytał.
'Dostawca pizzy.'
'Co? Nic nie zamawiałem.'
'Cóż, zamówiłeś...'
'Co do cholery?' Tae pomyślał. Wstał z kanapy i otworzył drzwi.
To nie był dostawca pizzy.
'Przyjaciele' Marka stali naprzeciwko drzwi do mieszkania Tae.
'Przepraszam, ale myślę, że jesteście w złym mieszkaniu.' Tae uśmiechnął się.
'Mi się wydaje że jesteśmy w dobrym mieszkaniu.' Niski chłopak powiedział i uderzył Tae w twarz.
Tae upadł na podłogę.
'Cóż...
Mark powiedział pobić, nie zabić, więc...
Do dzieła chłopaki.' Wysoki chłopak powiedział po czym kopnął Tae w brzuch.
Uderzali w głowę Tae niejednokrotnie...'To wystarczy. Pozwólmy Markowi też się trochę nacieszyć.' Jeden z nich powiedział i wyszedł razem z resztą.
*****
'TAE! TAE! Obudź się.' Mark powiedział i się uśmiechnął.
Wylądował w szpitalu. Znowu.'Co? Gdzie jestem? Co tutaj robię, i...
Kim jesteś?...'
CZYTASZ
Summer Cottage /VKOOK\ [PL] ✓
FanficKażdego roku, Tae przyjeżdżał do swoich dziadków którzy mieszkali w małej wiosce nieopodal Seulu. Nigdy nie znalazł tam przyjaciół, bo wszyscy go wyśmiewali, bo pochodził ze stolicy. Raz jeździł na swojej deskorolce niedaleko placu zabaw. Zauważył c...