Minął tydzień od kiedy Taehyung wprowadził się do mieszkania Jungkooka. Na szczęście nie było żadnych komplikacji. Nareszcie mogli razem cieszyć się ciszą. Bez łez czy też smutku. Tylko ich dwójka leżąca, i przytulająca się na ich ogromnym łóżku.
Taehyung po wakacjach musiał iść do szkoły. Jungkook tak samo.
Mimo tego, że mieszkają razem, to rzadko się widują. Obydwoje pracują ciężko ponieważ chcą w swoim życiu osiągnąć sukces. Muszą się cały czas uczyć. Kiedy wracają do domu jest już ciemno i nie mogą obejrzeć razem filmu bo następnego dnia muszą wcześnie wstać. Witają się, przytulają, całują, i to wszystko. A najgorsze jest to, że Jungkook teraz jedzie na tygodniową wycieczkę ze swoją klasą.'Czułem wcześniej jakby go przy mnie nie było, ale teraz naprawdę go przy mnie nie będzie. Just me, myself and I.' - Taehyung pomyślał kiedy wracał do domu z Uniwersytetu. Robiło się chłodno, a Tae miał na sobie tylko zwykły T-shirt. Było mu zimno. Nie mógł poczuć swoich palców. Kiedy chciał wejść do budynku uświadomił sobie, że ktoś przy nim stoi.
To był Jungkook. Trzymał w rękach kurtkę i kiedy zauważył Taehyunga podbiegł do niego i mocno go przytulił.'Skarbie, przecież jest zimno na zewnątrz. Czemu masz tylko koszulkę? Nie chcę byś był chory.' - Jungkook się przejął.
'Wiesz, rano było gorąco więc nie pomyślałem by wziąć ze sobą kurtkę.
Przepraszam Kookie za to że musiałeś się o mnie martwić, ale dlaczego TY jesteś na zewnątrz gdy jest tak zimno?''Czekałem na ciebie by dać ci tą kurtkę. Proszę, załóż ją.' - Jungkook dał kurtkę Tae.
'Omo Kookie nie musiałeś.' - Taehyung pocałował Jungkooka w czoło.
'Nie, przecież muszę się zaopiekować moim skarbem.' - Jungkook uśmiechnął się.
'A teraz wejdźmy do środka. Skończyłem już ze wszystkimi testami więc mam dużo wolnego czasu.' - Jungkook uśmiechnął się głupawo.
Taehyung się zaśmiał.
'Taaa... Ale wyjeżdżasz za 2 dni, więc za dużo wolnego czasu to my nie mamy.' - Taehyung westchnął.
'Wiem, przepraszam.
Ale muszę. Moja nauczycielka powiedziała, że jeśli pojadę i spędzę czas ze swoimi znajomymi z klasy, to mi wybaczy.''Wybaczy za co?'- Taehyung spytał zdziwiony.
'Naprawdę spieprzyłem swój test z angielskiego. 4/100. Chciała też bym napisał swoje imię po angielsku. Chciałem napisać Kookie bo tak mnie zawsze nazywasz, ale tak trochę mi nie wyszło. Napisałem Kookie z 'G' zamiast 'K' i wyszło Googie.' - Jungkook zarumienił się ze wstydu.
'O mój boże Jungkook jesteś najsłodszym stworzeniem na ziemi.' - Taehyung zaczął się śmiać tak jak nigdy wcześniej.
'Tak, tak. Bardzo śmieszne... Wejdźmy do środka. Jest zimno.' - Jungkook chwycił Tae za rękę.
-
'Gorąca czekolada?' - Jungkook zapytał.
'Mmm.' - Przytaknął.
W międzyczasie Taehyung przygotowywał popcorn, sofę i jeszcze jakieś inne słodycze.
Kiedy wszystko było gotowe usiedli na sofie bardzo blisko siebie.
'Kookie będę tęsknić.' - Tae powiedział ze smutkiem w głosie.
'Ja też będę tęsknić kochanie.' - Jungkook spojrzał na niego smutny.
'Ale nie przejmuj się, będę pisał do ciebie 24/7.' - Jungkook pocałował Taehyunga w policzek po czym położył swoją głowę na jego ramieniu.
CZYTASZ
Summer Cottage /VKOOK\ [PL] ✓
FanfictionKażdego roku, Tae przyjeżdżał do swoich dziadków którzy mieszkali w małej wiosce nieopodal Seulu. Nigdy nie znalazł tam przyjaciół, bo wszyscy go wyśmiewali, bo pochodził ze stolicy. Raz jeździł na swojej deskorolce niedaleko placu zabaw. Zauważył c...