Fałsz

2.1K 188 61
                                    

'Przepraszam....mmm, przepraszam?
Nie możesz tutaj spać. Musisz już iść.' - Pielęgniarka obudziła Jungkooka i pomogła mu się podnieść. Taehyung nadal spał.

'Oh, przepraszam.' - Jungkook przeprosił, nadal w półśnie.

Potem pocałował śpiącego Taehyunga w czoło i wyszedł.

----

Po tygodniu Taehyung zaczął się czuć coraz lepiej. Mógł normalnie rozmawiać, śmiać się i chodzić. Ale Jungkook przestał przychodzić do niego do szpitala. Cały czas do niego pisał, ale nigdy nie miał czasu by przyjść. Tae czuł się samotny bez swojego Kookiego.

Akurat wtedy kiedy myślał o Jungkooku, jego ulubiona pielęgniarka przyszła do niego i powiedziała mu, że ma gościa. Taehyung był podekscytowany bo myślał że to był Kookie.

Ale to nie był Kookie.

...

'To straszne, nie sądzisz? Czuć, że nie jesteś wystarczająco dobry? Wiem dokładnie jak to jest.' - Mark powiedział pokazując Tae zdjęcie Jungkooka i jakiejś dziewczyny.

'Co to do cholery jest? I czemu tutaj jesteś?'

'To twój czarujący chłopak i jego dziewczyna, tak myślę...
I co za głupie pytanie... Jestem tutaj, bo muszę się zaopiekować moim skarbem, bo ktoś próbuje się bawić z twoimi emocjami... Twój chłopak.'

'Taaa, dobre edytowanie.' - Tae się uśmiechnął, ale trochę się denerwował. Dlaczego on mu to pokazuję? - 'Jungkooka nie było ostatnio u mnie. Ale on nie może być z tą dziewczyną.' - Tae pomyślał.

'Wiesz, myślałem, że cię straciłem, ale tak naprawdę ciebie nigdy nie było, i w dniu w którym to sobie uświadomiłem, twoje imię, uśmiech i twarz nie wywoływały uśmiechu na mojej twarzy.'

'Co masz na myśli? Myślisz, że powinniśmy być znowu razem?
Już ci powiedziałem 'nie' jakieś milion razy, więc dlaczego nadal próbujesz?
Nie uwierzę ci z tymi fałszywymi zdjęciami.'

'Bo czuję, że potrzebuję cię ze mną. Poznałem kilku nowych ludzi ostatnio i w każdej osobie doszukiwałem się ciebie. Ale nie znalazłem. Ja potrzebuję ciebie, a ty potrzebujesz mnie, ale przez tą całą złość się nie przyznasz...'

'Mam nadzieję, że to tylko głupi żart. Bo jeśli nie, to jestem zaskoczony tym, jak działa twoja logika. Ty mi tylko dokuczałeś, biłeś i denerwowałeś... I teraz mi mówisz, bym do ciebie wrócił bo mnie potrzebujesz i tak dalej. Przestań marzyć bo już ci powiedziałem wiele razy, że nie ważne co zrobisz, my i tak nie będziemy razem. Mam cię już dość, więc weź wyjdź. Jedyna dobra rzecz którą mogę ci powiedzieć to to, że twoje umiejętności jeśli chodzi o edytowanie zdjęć są całkiem dobre.' - Tae odwrócił się by uniknąć kontaktu wzrokowego z Markiem.

Ale Mark nie zaprzestał i przybliżył się do Taehyunga. Usiadł na krześle koło łóżka.

'Atelofobia. Strach przed nie byciem wystarczająco dobrym.'

'Oh, no weź...'

'Tantofobia...' - Podniósł głos.
'Strach przed straceniem kogoś kogo kochasz.'

'...'

'Atazagorafobia... Strach przed zapominaniem, byciem zapomnianym, zignorowanym lub zastąpionym... Zastanów się... Te fobie są jak my... Znaczenie każdej z nich opisuje nasz stary związek.'

'Ty się zastanów. To nie ja byłem dupkiem. To nie ja byłem tym kretynem który za wszystko musiał przepraszać. To nie ja zrujnowałem nasz związek, ale ty tak. Pokazałeś mi tym, że mimo tego, że nie jestem perfekcyjny, zasługuję na kogoś lepszego. Kogoś kto ma serce. Kogoś miłego, dobrego i opiekuńczego. Znalazłem już kogoś takiego, ale ty musiałeś wrócić, i zacząłeś pieprzyć o tym, że się 'zmieniłeś' i tak dalej. I zgadnij co? Nie zmieniłeś się. Jesteś nadal taki sam. I taki też zostaniesz. Nie wiem czego nie zrozumiałeś, ale pozwól że powtórzę to ostatni raz... MY JUŻ NIGDY NIE BĘDZIEMY RAZEM. Więc przestań próbować.' - Taehyung powiedział.

Zdenerwowany Mark wstał i zaczął zmierzać w stronę wyjścia. Ale zanim wyszedł, powiedział swoje ostatnie zdanie.

'Poczekaj chwilę, a zobaczysz jak bardzo za mną tęsknisz...'

Summer Cottage /VKOOK\ [PL] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz