#3

85 8 0
                                        

Stając u progu drzwi mieszkania Barbry , Julie zastanawiała się tylko co znowu przeskrobał Daniel. Nie żeby często się to zdarzało, ale nie każdy związek jest idealny bez żadnych kłótni. Miała nadzieje że to tylko chwilowe i za parę godzin będą znowu dwoma wesołymi i zwariowanymi dziewczynami.
Kończąc swój wewnętrzny monolog zadzwoniła dzwonkiem trzymając w jednej ręce butelkę ich ulubionego półwytrawnego wina oraz tabliczkę czekolady wraz z filmem na pocieszenie w drugiej. Wiedziała zawsze, że "Dziennik Bridget Jones" pomaga im przetrwać trudności w związkach.
- Zerwał ze mną! - wykrzyczała cała zalana łzami Barbra.
- Kochanie nie przejmuj się, jak nie ten to inny.
- Łatwo ci mówić!  To nie ty byłaś przez pół swojego związku zdradzana z Cristie!- zawołała  wyrywając wino z ręki Julie i otwierając je.
- Gadasz! Ale suka! Serio już nie ma życia w szkole... popamięta mnie za to że ciebie sprawdziła.
- Dziękuje - powiedziała Bar tuląc się do Julie - to co? Zaczynamy oglądać? - powiedziała z lekkim uśmiechem.
- Misiu zawsze  - skończyła Julie całując tą drugą w policzek.
Podczas oglądania filmu dziewczyny wiele razy zatrzymywały film, aby rzucać najgorsze obelgi w stronę Daniela i Cristie. 

- Czyli nigdzie nie idziemy?- spytała niepewnie Jul.

-Nie no pewnie pójdę cała zasmarkana i z podpuchniętymi oczami.

- W sumie nie głupie, kiedy indziej, zlituję się nad tobą.- odpowiedziała całując drugą w czoło.

  W połowie filmu oczy zaczęły im się kleić i tuląc się do siebie zasnęły.  


***

-Julie!!! Myślałem że jesteś hetero!!!
Nagle obie dziewczyny się obudziły, a Jul spadła z łóżka, porażona tak wysokimi dźwiękami.
- Alex, kurwa dałbyś się człowiekowi wyspać! - odkrzyknęła Barbra rzucając w brata poduszką.
- Wybacz kochanie, ale wychodzę  i chciałem ci to oświadczyć- powiedział uśmiechając się bezczelnie- oraz chciałem przywitać się z Julie. No hej Julie.- powiedział puszczając w tym czasie do niej oczko. Dziewczyna zarumieniła się i wydusiła z siebie powitanie.
- Skoro już nas obudziłeś to możesz spierdalać, mamy dość facetów. Postanowiłyśmy zostać lesbijkami.-powiedziała  Bar pewna siebie,podchodząc do szafy z ubraniami. W tym samym momencie kiedy pociągnęła za drzwiczki szafy coś, lub raczej ktoś pociągnął ją do tyłu.
-Julie idiotko połamiesz mi nogi!
- Ja idiotka?! Co ci wpadło do głowy żeby mówić twojemu superzajebistemu bratu że  jestem lesbijką?! Przecież wiesz że mi się podoba.- miała łzy w oczach.
- Misiak zrobiłam to ponieważ po pierwsze: obudził nas, po drugie przystawiał się do ciebie, a po trzecie wkurza mnie już.
- Naprawdę do mnie podbija ?!- wypiszczała Julie na jednym tchu całując i tuląc przyjaciółkę.
- Trudno nie zauważyć jak gapi ci się na dupe...-Barbra wyszła zniesmaczona z pokoju do kuchni gdzie nastawiła wodę na herbatę. Zaraz za nią weszła Julie z miną wdrażającą, iż jest najszczęśliwszą osobą na świecie w tym momencie.
- Boże Bar wyobraź to sobie...Jak obejmuję te jego umięśnione ramiona a on mnie piee...
- Jezu weź siedź cicho! Nie chce słuchać twoich fantazji jeszcze z moim bratem w roli głównej! 
Niedziela minęła dziewczynom spokojnie, do momentu kiedy oświeciło je, że jednak mają jutro sprawdzian z biologii. Uświadamiając to sobie, niechętnie wróciły do rzeczywistości. 

Piaskownica | Dylan O'BrienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz