#15

65 6 0
                                        

Konwersacja Grzybki

SexyBitch😗 : Jutro kończę o 14! Robimy coś po?

Sleppingbeauty135 : Ja tak samo :3

FreonekDOB: Ooo, jak tak to ja wpadnę po was z Mią i wyskoczymy gdzieś na miasto, co wy na to?

SexyBitch😗 : Zajebisty pomysł! Dawno coś się nie widzieliśmy :/ A ty tak na poważnie z Mią? Wydaje się być fajna, ale z tego co wiem, od paru tygodni nie szukasz związku XD

FreonekDOB: No tak XD ale ona tak samo, więc się dogadaliśmy :3 boże...żebyście tylko widziały jej tyłek...bez bielizny...to byście chyba zmieniły orientacje XD P.S. zmieniła kolor włosów ^^

Sleppingbeauty135 : Wystarczy nam tego obrazowania XD To tym bardziej musimy się spotkać! :D Będziemy czekać na parkingu :3 Odezwij się w razie co!

FreonekDOB: Jasne jak słońce siostro! :D

***

- Usiądźcie wszyscy. Poczekamy chwilę na nowego nauczyciela i już pójdę. O, o wilku mowa- uśmiechnęła się dyrektorka, gdy zobaczyła młodego, przystojnego, dobrze zbudowanego mężczyznę, który miał około 30.- Witamy w szkole panie Jenkins. Skoro już pan przybył, ja zostawiam pana samego z klasą. Powodzenia! - uścisnęła rękę mężczyzny i wyszła z klasy. Nauczyciel zmierzył wzrokiem całą klasę i swój wzrok zatrzymał na dłużej na dwóch dziewczynach, które lekceważyły wszystko i grały na telefonach. Odpuścił tym razem. Pierwszy dzień pracy. Nowy nauczyciel, niech się wyszaleją. Podszedł do biurka, położył swoje rzeczy i zaczął mówić:

- Już spokój. Witam wszystkich serdecznie. Nazywam się Douglas Jenkins i będę was uczył na razie geografii na zastępstwo za Panią Blueberry, która zwolniła się z pracy. Mam na..
- Zwolniła. Gówno prawda. Pewnie złapała chorobę weneryczną i teraz cierpi. I dobrze. - odparła ciemnowłosa dziewczyna z ostatniej ławki. Po cichu, ale wystarczająco wyraźnie, aby ją zrozumieć.
- No proszę! - podniósł głos- Słyszę że panna się świetnie bawi, w takim razie zapraszam do zostania po lekcji na przerwie. Porozmawiamy sobie.
- Chyba mam coś innego do roboty. Pan wybaczy- odparła Julie beznamiętnie, lecz można było dostrzec błysk w jej oczach.
- Ależ ja nalegam panno..?
- Perkins. Julie. No skoro pan nalega...
- Dobra. Z tobą pogadam potem- wskazał palcem na Jul- a teraz reszta z was zajmie się streszczaniem 17 tematu z podręcznika. Tyle ile zdążycie zrobić na lekcji. Reszta do domu.- dało się usłyszeć pojękiwania, lecz on tylko się uśmiechnął i usiadł za biurkiem.
Reszta lekcji przepłynęła w miarę spokojnie, gdy zadzwonił dzwonek. Wszyscy zerwali się z miejsc i ruszyli w stronę wyjścia. Jul chciała niepostrzeżenie wyjść, lecz na ostatnim metrze dzielącym ją od drzwi, ktoś pociągnął ją na ramię do tyłu. Inni wyszli, a ona w końcu mogła zobaczyć kto to. Pan Jenkins. Jakżeby inaczej.
- No cieszę się, że zostałaś. - posłał jej udawany uśmiech.
- Jakże mogłabym przegapić spotkanie z Panem.- uśmiechała się zalotnie. Podeszła do niego bliżej, na wyciągnięcie ręki.
- Twoje zachowanie było niestosowne. Powinienem Cię ukarać, ale najpierw dostaniesz upomnienie. - dziewczyna słysząc to uśmiechnęła się, zrobiła jeszcze krok bliżej i zaczęła jeździć palcami po guzikach koszuli. Co jakiś czas gładziła go po mięśniach na bicepsach. Mężczyzna jakby zaczarowany dziewczyną, przez chwilę nic nie robił, lecz w porę się otrząsł. Strzepał rękami ręce Jul i przemówił:
- Co ty sobie wyobrażasz ?! To że twoja matka to dyrektorka to wszystko ci wolno?! Zostajesz po lekcjach na 3 godziny karne! Nie wyślę Cię do matki, bo to po tobie spłynie. Do zobaczenia o 14.
Nie dał nawet Julie sposobności do sprzeciwu . Wyprowadził ją przed klasę i zamknął za sobą drzwi.
Julie stała w osłupieniu patrząc tępo w zamknięte już drzwi. Nie wierzyła, że jakikolwiek nauczyciel mógł się tak odezwać. Zaintrygowało ją, dlaczego zareagował tak gwałtownie. Postanowiła to sprawdzić podczas swojej odsiadki. Obróciła się wokół swojej osi i napotkała pytający wzrok Barbry. 

Piaskownica | Dylan O'BrienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz