Rozdział 10

13.1K 471 5
                                        

Ubralam białe rurki z dziurami na kolanach i do tego krótka bluzkę logiem Batmana i na to czarna ramoneska.
Po 20minutach razem z Maia byłyśmy w Dauglass.
Zamówilyśmy pizzę Margarite i dwie pepsi.
Usiadlysmy w boksie . Wielkim plusem tej restauracji byla prywatność. Wokół boksu była powieszona "zasłona " czyli zwisające z sufitu frędzelki .
-Musze ci coś powiedzieć Katy.
-Dajesz..-oparlam się rękami o stolik.
-Moja mama.. jest w ciąży..-wciągnęłam głośno powietrze .
-To ... gratuluję ...
-Co?! Ja jestem załamana . Dziecko ! Dzieciak w domu to same problemy . Pieniądze leca jak nie wiem co ... Nie chcę tego bachora. A mamy to już wogole mi szkoda..-napiecie we mnie rosło . Byłam zła na to co mówi o ciąży.- rozstępy, bóle. Cały czas ma zachcianki . Zachowuje się jakby była chora. Chociaż ciąża to tak trochę choroba. Kurde Katy co ci jest?
-Co mi jest?!- wykrzyczalam.-CHORA jestem !
-Yy na..?- patrzyła na mnie jak na wariatke .
-Na chorobę rozstępów , zachcianek i na bóle oj tak . Chora i to bardzo .
-KAT co ty pierdolisz?!- była wstrząśnięta .-czy ty??????
-Brawo geniuszu ..-zaczelam płakać .
-JESTES W CIAZY?!-krzyknela stanowczo za głośno .
-Zamknij się Maia.
-Z kim kurwa? Pytam!
-Spalam tylko z jedną osobą więc ...
Usłyszałam że ktoś zaczął się krztusic przy stoliku obok . Miałam dość wstałam i wybiegłam. Robię to za często..
Usiadłam na ławce . I zaczęłam ryczeć jak dziecko . Patrzyłam na restauracje z której przed chwilą wyszłam . Nagle wybiegla Maia , a za nią wyszedł ktoś z postury ciała mi znajomy , ale miał kaptur więc nie widziałam jego twarzy . Maia podeszła do mnie i mnie mocno przytuliła .
-Chce do domu .-wyszeptalam . W stalysmy i poszliśmy w tym właśnie kierunku.

*********
Kyle POV

Siedziałem w restauracji i czekałem na mojego kumpla. Powinien być już dziesięć minut temu . Usłyszałem rozmowę w boksie obok. Odwróciłem się i w oczy rzuciła mi sie twarz Katrin.Kurde ale ona jest pię... STOP Kyle nie możesz oniej myśleć w ten sposób  kretynie. Prawdę mówiąc Kat podobała mi sie chyba od zawsze. Ładna , skromna i miła. Isabelle była ładna , ale ani miła ani skromna ani wogole ludzka. Byla tyranem. Miała obsesję na punkcie Katy.Wspominala coś kiedyś o urodzinach i ze jej tego nie daruje , ale kto by zrozumiał Iz...
Usłyszałem za sobą krzyk.
-JESTES W CIAZY?!
Oboze Kat ??? Ona w ciąży ? W wieku 17lat?! Ciekawe z kim zabawila  się  na "Czysto".
Y stop . Przecież my  sie nie zabezpieczyliśmy...kurde ... nie to nie możliwe...
Do moich uszu naplynal dźwięk zapłakanego głosu Katrin. Zacząłem się krztusic moja Colą .
CZY ONA POWIEDZIALA ZE SPALA TYLKO Z JEDNA OSOBA?!PRZECIEZ ZE MNA SPAŁA... a może kłamała .. nie muszę stąd wyjść . Wyprzedziła mnie jednak Kat który przeszła przez Dauglass jak huragan . Zaraz za nią dziewczyna która z nią siedziała a potem ja. Założyłem kaptur żeby mnie nie zauważyła.

Jedna NocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz